Rosyjski deputowany skomentował w ten sposób niedawną wypowiedź prezydent Litwy, która ostro skrytykowała Rosję i Władimira Putina. Dalia Grybauskaite nazwała wówczas Rosję „państwem terrorystycznym". W Moskwie odezwały się głosy oburzenia, a niektórzy politycy proponowali nawet zerwanie stosunków dyplomatycznych z Litwą.

Komentując te wydarzenia, Wadim Sołowiow mówił, że Litwini, atakując Rosję, chcą przypodobać się Amerykanom, bo tylko Waszyngton może powstrzymać Polaków przed wysuwaniem roszczeń zwrotu Wileńszczyzny. - W Polsce tydzień temu odbywały się masowe demonstracje z żądaniem zwrotu Wilna - powiedział w telewizji „Deszcz" Sołowiow. - Dziś wyszło 50 tysięcy, jutro wyjdzie milion osób, a pojutrze polski rząd wysunie pretensje terytorialne.

Prowadzący program nie sprostował wypowiedzi rosyjskiego deputowanego.