Katalońskie ugrupowania, dążące do oderwania tej autonomicznej wspólnoty od Hiszpanii, liczą na wygraną w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Chcą utworzyć odrębne państwo.

O planach otwarcia ambasad poinformował sekretarz ds. zagranicznych katalońskiego rządu Roger Albinyana. Pierwsze placówki zostaną otwarte w ciągu kilku miesięcy, a ich naczelnym zadaniem będzie przede wszystkim informowanie lokalnych społeczności o niepodległościowych ambicjach Katalonii.

Obecnie funkcjonuje pięć katalońskich placówek dyplomatycznych: w Brukseli, Londynie, Paryżu, Berlinie i Nowym Jorku. Dwie kolejne powstaną w Rzymie i w Wiedniu.

Poza pięcioma ambasadami, na całym świecie funkcjonuje 50 biur handlu zagranicznego i instytuty kultury. Zajmują się one m.in. finansowaniem kursów nauki języka katalońskiego katalońskiego na 125 wyższych uczelniach.

kataloński rząd przeznaczył 20 milionów euro na politykę zagraniczną. Roger Albinyana, informując o planach otwarcia dodatkowych 50 placówek nie wspomniał, ile będzie kosztowała ta akcja i skąd zadłużona Katalonia weźmie na to pieniądze.