Dziennik wybija, że w kokpicie aż do końca tragicznego lotu był obecny Dowódca Sił Powietrznych, gen. Andrzej Błasik, i do końca wydawał pilotom polecenia.
Gazeta podkreśla, że najnowsze odczyty czarnych skrzynek samolotu potwierdzają wcześniejsze ustalenia Międzypaństwowego Komitetu Lotniczy. MAK w raporcie z 2011 roku stwierdził, że przyczyną katastrofy były błędy załogi, która podjęła złe decyzje w kwestii lądowania pod wpływem silnej presji osób spoza załogi.
"Rossijskaja Gazieta" podkreśla także wątek picia alkoholu w kokpicie oraz naciski członków delegacji, aby koniecznie lądować w Smoleńsku.
Rosyjska telewizja z kolei przypomniała wcześniejszy raport ekspertów, którzy winą za katastrofę obarczyli polskich pilotów. Według telewizji, ujawnione rozmowy z kabiny pilotów ostatecznie wykluczają mośliwość obarczenia winą za tragedię rosyjskiego personelu naziemnego.