Tak przynajmniej twierdzi koreańska propaganda, podkreślając że „wejście na górę Pektu-san obdarza wędrowca drogocenną strawą duchową, silniejszą od broni atomowej".
Po wejściu na zaśnieżoną górę Kim Dzong Un podziękował wojskowym lotnikom koreańskim za „wykonanie postawionych przed nimi zadań", ale nie wiadomo kto i jakie zadania im stawiał. Według oficjalnych informacji „delegacja pilotów" miała towarzyszyć koreańskiemu przywódcy w drodze na szczyt.
Zgodnie z partyjną propagandą koreańską na byłym wulkanie, górze Pektu-san, w pobliżu Niebiańskiego Jeziora (znajdującego się w dawnym kraterze), urodził się ojciec Una, Kim Dzong Il.
Z kolei według koreańskich ludowych legend na górę zstąpił syn władcy niebios Hwanung, który uczył ludzi uprawy roli, rzemiosł, medycyny, a także nadał im prawa. Jego syn miał być pierwszym władcą Korei.
Pektu-san ma 2744 m wysokości i jest najwyższą górą Półwyspu Koreańskiego i sąsiedniej, chińskiej Mandżurii. Wspominana jest w hymnach obu państw koreańskich i znajduje się w herbie Korei Północnej.