Moskiewski Sąd Miejski do 30 czerwca przedłużył areszt tymczasowy wobec ukraińskiej lotnik Nadii Sawczenko, oskarżanej w Rosji o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy, którzy zginęli w trakcie działań wojennych w Donbasie. Sąd nie wziął pod uwagę immunitetu Sawczenki jako członka ukraińskiej delegacji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (PACE). Według moskiewskich śledczych, ukraińska lotnik została członkiem tej organizacji już po tym jak trafiła do rosyjskiego aresztu i właśnie dlatego sąd stwierdził, że nie może ona posługiwać się swoją nietykalnością. Z kolei śledztwo w jej sprawie zostało przedłużone do 13 listopada.

Rosyjscy śledczy podały, że ukraińska lotnik po raz kolejny zostanie przesłuchana, a akta sprawy zostaną przetłumaczone na język ukraiński, by Sawczenko i jej obrońcy mogli się zapoznać z ostateczną wersją oskarżenia. Z kolei adwokat oskarżonej utrzymywał, że cała sprawa została sfałszowana i że nie ma żadnych dowodów jej winy, a sama Sawczenko została  porwana na terenie Ukrainy i bezprawnie przewieziona do Rosji.

W trakcie procesu Nadia Sawczenko poskarżyła się na pogarszający się stan zdrowia i bóle serca. Do siedziby sądu została ściągnięta karetka, lecz sędzia postanowił nie przerywać procesu.

Ukraińska lotnik, a obecnie deputowana Rady Najwyższej, Nadia Sawczenko znajduje się w rosyjskim areszcie śledczym od lipca 2014 roku. Dopiero 5 maja przerwała głodówkę, która trwała ponad 70 dni. Wznowiła głodówkę 16 marca i w konsekwencji trafiła do jednego z moskiewskich szpitali. Tydzień temu została z powrotem przewieziona do moskiewskiego aresztu śledczego.