W obwodzie rostowskim powstało ponad czterdzieści kilometrów obiektów fortyfikacyjnych oraz wykopany został ponadstukilometrowy rów. Poinformowała o tym rządowa „Rosyjska gazeta", powołując się na regionalny oddział Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji. Według tych informacji, rosyjskie władze w ten sposób postanowiły bronić się przed nielegalną migracją z Ukrainy oraz zapobiec nielegalnemu przerzutowi broni.

Gazeta podaje, że od początku roku rosyjska straż graniczna ponad sześćdziesiąt razy interweniowała, gdy próbowano przewieźć przez granicę broń i materiały wybuchowe. Nie podaje się jednak, dokąd ta broń miała trafić – do Rosji czy Ukrainy. W tym roku rosyjska straż graniczna zatrzymała ponad 300 osób, które próbowały nielegalnie przekroczyć granicę oraz skonfiskowała 40 sztuk broni, około 6 tys. sztuk amunicji, 200 granatów, 100 pocisków artyleryjskich oraz 30 min.

- Rosja nie tylko buduje obiekty fortyfikacyjne na granicy z Ukrainą, lecz znajduje się tam od dawna ponad 40 tys. żołnierzy regularnej rosyjskiej armii oraz wojsk wewnętrznych MSW Rosji – mówił rzecznik ukraińskiej operacji antyterrorystycznej Andrij Łysenko.

Informacje te potwierdziła w czwartek agencja Reuters, powołując się na swojego korespondenta pracującego na wschodzie Ukrainy. Agencja podała, że rosyjska armia skoncentrowała przy granicy z Ukrainą oddziały wyposażone w czołgi, wyrzutnie rakietowe oraz artylerię, które znajdują się w specjalnie stworzonej prowizorycznej bazie. Korespondent Reutera informuje, że osobiście zauważył w ostatnich dniach wyrzutnie rakietowe typu Uragan, czołgi oraz samobieżne haubice. Według tych informacji ani żołnierze, ani sprzęt wojskowy w żaden sposób nie są oznaczone i przypominają jednostki, które walczą po stronie separatystów w Donbasie.

- Wszystko wskazuje na to, że Rosjanie szykują się do letniej ofensywy. W pierwszym szeregu ruszą tak zwani separatyści, a za nimi będzie stała regularna armia rosyjska – mówi „Rzeczpospolitej" kpt. Aleksej Arestowycz, ukraiński analityk wojskowy. – Ściągając siły na granicę Rosjanie próbują osłabić pozycję ukraińskich sił, dając nam do zrozumienia, że w każdej chwili może rozpocząć się ofensywa regularnych rosyjskich sił zbrojnych – konkluduje. Jak twierdzi, separatyści będą próbowali zająć przedsiębiorstwa (ciepłownie, elektrownie itd.), które obecnie kontrolowane są przez siły ukraińskie i bez których samozwańcze republiki nie będą mogły normalnie funkcjonować.