Najlepszą wiadomością jest to, że jego stan się nie pogorszył, powiedział (29.05) dziennikarz Władimir Kara-Murza stacji informacyjnej "Echo Moskwy". Stan jego syna, który nosi to samo imię i nazwisko, jest krytyczny, ale stabilny.
Kara-Mursa junior, 33-letni polityk opozycji, przebywa od wtorku (26.05) w jednym z moskiewskich szpitali. Po wstępnym podejrzeniu o chorobę serca, lekarze stwierdzili u niego ciężkie schorzenie nerek. Według doniesień medialnych Kara-Murza jest w stanie śpiączki.
Lekarze wykluczają celowe zatrucie opozycyjnego polityka. "Nie stwierdziliśmy działania z zewnątrz", powiedział agencji prasowej Interfax ordynator kliniki. Takie spekulacje pojawiły się w rosyjskich mediach. Również ojciec polityka nie wierzy w zapewnienia lekarzy. Zrezygnował z publicznych oskarżeń, dając jednak do zrozumienia, że istnieją podstawy do takich spekulacji. Szczególnie w serwisach społecznościowych utrzymuje się podejrzenie o usiłowanie zabójstwa.
W opozycji wobec Putina
W przeciwieństwie do swojego ojca, krytycznego wobec Kremla prezentera telewizyjnego, Kara-Murza junior jest mniej znany szerokiej publiczności w Rosji. Studiował historię na elitarnym Uniwersytecie Cambridge i poszedł najpierw w zawodowe ślady ojca. Pod koniec lat 90. pociągała go coraz bardziej polityka. Trzykrotnie zmieniał ugrupowanie polityczne, zawsze jednak pozostając w opozycji do rządu prezydenta Władimira Putina. Ostatnio angażował się w działanie organizacji pozarządowej "Otwarta Rosja" byłego magnata naftowego i krytyka Kremla Michaiła Chodorkowskiego, który po dziesięciu latach więzienia, mieszka obecnie za granicą.
Kara-Murza wielokrotnie opowiadał się za zachodnimi sankcjami wymierzonymi w rosyjskich przywódców, przysparzając sobie tym sposobem wrogów. Nabawił się zagadkowej choroby niemal dokładnie trzy miesiące po zabójstwie w Moskwie znanego polityka opozycji Borysa Niemcowa. Kara-Murza był z nim blisko zaprzyjaźniony od ponad dziesięciu lat i należał do grona doradców Niemcowa. Od 2012 roku Kara-Murza jest członkiem zarządu opozycyjnej partii Niemcowa RPR-Parnas. Zimą 2011/2012 roku uczestniczył w proteście opozycji w Moskwie, przeciwko powrotowi na Kreml ówczesnego premiera Władimira Putina.