Rosjanie chcą, by w śledztwie wyjaśniono zagadkowe szczegóły towarzyszące misji statku kosmicznego Apollo z lat 1969-1972.
Napisał o tym w "Izwiestiach" Władimir Markin, rzecznik Komitetu. Uzasadnił, że Amerykanie, wszczynając śledztwo dotyczące ewentualnej korupcji przy przyznawaniu Rosji mundialu w 2018 roku, przekroczyli wszelkie dopuszczalne granice.
Markin uważa, że Amerykanie uznali się za najwyższych sędziów w zakresie międzynarodowego futbolu. Urzędnik domaga się więc, by ci sami Amerykanie wyjaśnili, co się stało na przykład z filmem z lądowania na Księżycu w 1969. Oraz by ujawnili, gdzie podziało się 400 kg księżycowych skał, które w latach 1969-1972 przetransportowano na Ziemię.
Markin stwierdził, że Rosja nie wątpi, iż Amerykanie wylądowali na Księżycu, ale i film, i owe kamienie są częścią dziedzictwa ludzi, a ich strata - niepowetowana dla ludzkości.
"The Moscow Times" zauważa, że NASA w 2009 roku przyznała, że oryginalna wersja filmu z lądowania na Księżycu została usunięta, ale - jak twierdzi - udało się ją odzyskać. Co do księżycowych kamieni z kolei, mają być przechowywane w teksańskim Centrum Kosmicznym Lyndon B. Johnson, a ich próbkami podzielono się z wieloma muzeami na świecie.