Przedstawiciele grupy, określającej się mianem "Nasza odpowiedź" tłumaczą, że ich produkt ma być dowodem na to, że Rosjanie nie akceptują zachodnich sankcji nałożonych na Moskwę. Jednocześnie ma być to forma poparcia dla polityki zagranicznej prowadzonej przez rosyjskie władze.

Pomysł wyprodukowania nietypowego papieru toaletowego pojawił się już w ubiegłym roku, ale ostateczna decyzja dotycząca wprowadzenia produktu na rynek została podjęta po tym, jak UE przedłużyła czas obowiązywania sankcji do lutego 2016 roku.

"Nasza odpowiedź" chce wyprodukować 1000 rolek papieru toaletowego zadrukowanego sankcjami wobec Rosji. Produkt ma być sprzedawany w internecie - za ok. 18 dolarów każdy będzie mógł kupić dwie rolki takiego papieru. Przedsiębiorcy chcą również wysłać papier toaletowy zadrukowany treścią sankcji do ambasad USA, Niemiec i Wielkiej Brytanii.