26 czerwca terrorysta związany z Państwem Islamskim otworzył ogień do gości jednego z tunezyjskich hoteli. W zamachu zginęło 38 osób, w tym 30 obywateli Wielkiej Brytanii. Kilka dni po zamachu premier David Cameron przyznał, że Brytyjczycy znaleźli się na celowniku terrorystów z IS.

Oprócz pomnika poświęconego ofiarom zamachu w Sus, w Wielkiej Brytanii ma stanąć również drugi pomnik, upamiętniający wszystkich Brytyjczyków, którzy padli ofiarą terroru poza terytorium Wielkiej Brytanii (chodzi m.in. o ofiary zamachu do jakiego doszło w 2002 roku na Bali, gdzie zginęło 28 Brytyjczyków).

- Niestety żyjemy w bardzo trudnych i niebezpiecznych czasach - przyznał przedstawiciel brytyjskiego MSZ Tobias Ellwood, który stracił brata w zamachu na Bali.