Reklama

Egipt całkowicie wrócił na salony

USA nie mogą izolować Sisiego. Jest niezbędny w ich nowej polityce bliskowschodniej. Zresztą wcześniej zasady moralne wobec egipskiego przywódcy porzuciła Europa.

Publikacja: 04.08.2015 20:59

Egipt całkowicie wrócił na salony

Foto: AFP

Amerykanie znowu dostarczają Egiptowi broń i pieniądze na armię. Partia samolotów F-16 pojawiła się tam kilka dni temu. Sekretarz stanu John Kerry oficjalnie wznowił w poniedziałek w Kairze „strategiczny dialog" z szefem tamtejszej dyplomacji. I oficjalnie odczarował egipskiego przywódcę Abdela Fataha as-Sisiego, emerytowanego marszałka, który doszedł do władzy dzięki obaleniu demokratycznie wybranego prezydenta Mohameda Mursiego i bezwzględnemu rozprawieniu się z jego ugrupowaniem, Bractwem Muzułmańskim.

Dialogu nie było kilka lat, po drodze padło dwóch przywódców – oprócz Mursiego odsuniętego od władzy przez armię, wcześniej rewolucja zmiotła długoletniego dyktatora Hosniego Mubaraka. W zapełnianiu opozycjonistami więzień Sisi okazał się dużo sprawniejszy od Mubaraka, a w wydawaniu wyroków śmierci jest dzięki swoim sędziom nawet mistrzem świata. Były ich tysiące – na Braci Muzułmanów, w tym na Mursiego.

Mimo to dwa lata po obaleniu Mursiego Sisi może sobie spokojnie powiedzieć: los islamistów nikogo nie obchodzi. Ważna jest pozycja Egiptu – przede wszystkim polityczna. Ale na wyjście z izolacji Sisiego wpływ miały też wielkie kontrakty, które zaoferował zachodnim koncernom.

Dwa miesiące temu czerwony dywan przed Sisim rozwinięto w Berlinie. Media nie miały wątpliwości, chodziło o warte miliardy euro interesy koncernu Siemens. Jeszcze szybciej do interesów z Sisim zabrali się Francuzi i Włosi.

Amerykanie finansowo na Sisim raczej tracą. Ale w czasie sukcesów dżihadystów od Libii po Syrię i Irak muszą go mieć po swojej stronie. Zwłaszcza że on też zmaga się z dżihadystami na swoim terenie, głównie na półwyspie Synaj, choć ich zamachy dotknęły już i stolicy. Zagrożenie terrorystyczne zresztą sam w pewnym stopniu wykreował, traktując jak terrorystów miliony aktywistów i zwolenników Bractwa Muzułmańskiego. Związki siedzących w więzieniach przywódców Braci z terroryzmem są wątpliwe. Ale młodzi islamiści, którzy przez chwilę wierzyli w demokrację i w wolnych wyborach głosowali na Mursiego, są teraz łatwym łupem dla głosicieli skrajnej, antydemokratycznej i antyzachodniej ideologii.

Reklama
Reklama

Ameryka, izolując Egipt, szkodziła też sobie w rozgrywce z Kremlem. Moskwa ogłosiła, że stosunki z Kairem to dla niej priorytet, odnowiła współpracę militarną i energetyczną.

Egipt jest dla Ameryki ważny w nowej grze o Iran. To arabski trendsetter i sojusznik najbardziej oburzonych na dogadywanie się z ajatollahami monarchii znad Zatoki Perskiej. Przekonując go, że porozumienie z Teheranem zmniejszy napięcia na Bliskim Wschodzie, a nie je zwiększy, próbuje udobruchać też swego najważniejszego partnera w regionie – Arabię Saudyjską.

Być może to się już udało. Z Kairu Kerry pojechał do stolicy Kataru na spotkanie z szefami MSZ arabskich krajów znad Zatoki Perskiej. Nieoczekiwanie wyrazili poparcie dla porozumienia z Iranem.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1392
Świat
„Rzecz w tym”: Kamil Frymark: Podręczniki szkolne to najlepszy przykład wdrażania niemieckiej polityki historycznej
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1391
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1388
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1387
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama