Ustawa, o której mówi Johnson to tzw. ustawa Hilary'ego Benna, którą Izba Gmin - po przegranym przez rząd wtorkowym głosowaniu ws. agendy prac parlamentu - ma zajmować się dzisiaj. Na mocy tej ustawy rząd będzie musiał zwrócić się do UE z prośbą o opóźnienie brexitu, jeśli do 19 października parlament nie przyjmie umowy brexitowej ani nie zaakceptuje twardego brexitu.
Mówiąc o ustawie Johnson stwierdził, że jeśli zostanie ona przyjęta przez Izbę Gmin wówczas rząd złoży wniosek o rozwiązanie parlamentu i przeprowadzenie przedterminowych wyborów 15 października, które "pozwolą obywatelom Wielkiej Brytanii przedstawić swój punkt widzenia" w kwestii brexitu.
Johnson wezwał też Corbyna, by w takiej sytuacji poparł jego wniosek o przedterminowe wybory (decyzję o rozwiązaniu parlamentu Izba Gmin podejmuje większością 2/3 głosów - więc Partia Pracy musiałaby poprzeć taki wniosek).
W odpowiedzi Corbyn stwierdził, że strategia negocjacyjna Johnsona ws. brexitu polega na "przyspieszaniu zegara" i spytał, czy Johnson gra na czas, aby doprowadzić do brexitu bez umowy.
Johnson odparł, że chce on, aby do brexitu doszło. Dodał, że nie zna strategii brexitowej Corbyna, ale wie, że jest ona przepisem na więcej "opóźniania i rozterek".