Reklama

Legalne związki gejów

Noszą nazwę cywilnych i nie dają prawa do adopcji dzieci.

Publikacja: 12.05.2016 18:29

Emocje w Rzymie przed przyjęciem ustawy. Z przodu przeciwnik związków cywilnych osób tej samej płci,

Emocje w Rzymie przed przyjęciem ustawy. Z przodu przeciwnik związków cywilnych osób tej samej płci, z tyłu aktywiści ruchu LGBT

Foto: AFP

Korespondencja z Rzymu

Włochy jako ostatni z krajów starej Unii przyjął ustawę regulującą sytuację par gejowskich. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy ustawy podkreślają, że jeśli chodzi o prawa obywatelskie, to jest to jedno z ważniejszych wydarzeń w historii Italii, porównywalne z dopuszczeniem rozwodów (1970 r.) i aborcji (1978).

Pierwszy projekt ustawy regulujący związki gejów trafił do włoskiego parlamentu 28 lat temu, a w sumie było ich kilkanaście. Nie miały jednak szans powodzenia, bo karty rozdawała chadecja, potem centroprawica Berlusconiego, a gdy na krótko przy władzy była forsująca prawa gejów lewica, okazywało się, że opór katolików w jej szeregach jest zbyt silny.

Ale sukces ustawy to nie tylko efekt zmiany arytmetyki parlamentarnej po wyborach 2013 r. i starań zdominowanego przez lewicę rządu Mattea Renziego. Odzwierciedla bowiem także przemiany w świadomości Włochów w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. Już 15 lat temu z sondaży wynikało, że większość Włochów jest za przyznaniem parom gejowskim osobnych praw. Ostatnie badania z tego roku mówią o aż 75 procentach. Kością niezgody był i jest jedynie ich zakres.

Włoski episkopat i przeciwnicy tych regulacji zawsze podnosili, że nie mają nic przeciw przyznaniu gejom pewnych praw, o ile wynikać one będą z praw jednostki. Wynikało to z obaw, że zalegalizowane związki gejowskie oraz heteroseksualne „wolne związki" osłabią instytucję małżeństwa.

Reklama
Reklama

Rejestracja w gminie

Znaczenie przegłosowanej ustawy polega głównie na tym, że uznaje ona związek między osobami tej samej płci za „specyficzną formację społeczną", choć naturalnie nie brak i ważnych nowości. Co też istotne, do takiego kroku zobligowały włoski parlament rezolucja Parlamentu Europejskiego, dwa wyroki włoskiego Trybunału Konstytucyjnego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Dzięki nowej ustawie pary gejowskie mogą rejestrować swój związek w urzędzie gminy, dzięki czemu mają prawo do wspólnoty majątkowej i wspólnego rozliczania się z fiskusem. Daje to też prawo do spadku w wypadku śmierci jednego z partnerów i przejęcia po nim emerytury. W szpitalach i więzieniach homoseksualnym partnerom przysługują prawa małżonków. Ustawa zezwala też na przyjęcie nazwiska partnera. Nakłada obowiązek wzajemnego wsparcia moralnego, emocjonalnego i finansowego (na przykład utrzymywania partnera, gdy nie ma pracy i środków do życia), opieki w przypadku choroby. Związek można rozwiązać po postępowaniu rozwodowym według zasad obowiązujących heteroseksualne małżeństwa.

Przedtem sporą część tych praw pary gejowskie nabyć mogły, ale wyłącznie rejestrując wzajemne zobowiązania w umowie zawartej u notariusza.

Ustawodawcy, by zachować różnicę między związkami cywilnymi a małżeństwem, nie zobligowali par gejowskich do przysięgania sobie wierności, co już stało się przedmiotem nieprzystojnych żartów. Kilkunastu heteroseksualnych małżonków opublikowało list otwarty, w którym domagają się od parlamentu ustawowego prawa do skoku w bok.

Dzieci z zagranicy

Pierwotny projekt ustawy zawierał budzące najwięcej emocji i sprzeciwów prawo do tzw. stepchild adoption, jak po angielsku nazywano możliwość adopcji biologicznego dziecka partnera. Chodziło niby o dzieci z poprzednich, heteroseksualnych związków. Krytycy wskazywali, że w rzeczywistości ten zapis wspiera zabronione przez włoskie prawo „wynajmowanie łona", czyli korzystanie z usług matki-surogatki.

By obejść zakaz, co stało się już dość powszechną praktyką, włoscy geje, których na to stać, finansują przeprowadzane za granicą zabiegi in vitro, opłacają matkę i usługi prawne, by wrócić do kraju ze „swoim" dzieckiem. Biologiczny gej-ojciec w świetle włoskiego prawa automatycznie nabywa prawa rodzicielskie, ale jego partner nie. Prawo do „stepchild adoption" miało tę sytuację zmienić. Na jakąkolwiek formę adopcji dzieci przez pary gejowskie nie zgadza się jednak 70 proc. Włochów i wobec oporu większości parlamentarzystów ten zapis został wycofany.

Reklama
Reklama

Komentator „Corriere della Sera" Pierluigi Battista, zdecydowany wróg praktyki wynajmowania łona, apelował, by umożliwić parom gejowskim adopcję dzieci porzuconych lub osieroconych.

Zdaniem włoskiego episkopatu i przeciwników ustawy godzi ona w instytucję małżeństwa i idzie za daleko. Wiele protestów wzbudziło również to, że premier Renzi połączył głosowanie z wotum zaufania. Krytycy uważają, że w tej sprawie deputowani powinni głosować zgodnie ze swoim sumieniem, a nie dyscypliną partyjną, i mówią o chuligaństwie politycznym. Szef Ligi Północnej Matteo Salvini wezwał burmistrzów i urzędników gmin, by nie rejestrowali związków gejowskich, zgłaszając sprzeciw sumienia, czego jednak prawo w tym wypadku nie przewiduje. Część centroprawicy zapowiada, że obali ustawę w referendum. W wypadku rozwodów i aborcji taki zabieg się nie powiódł.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1393
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1392
Świat
„Rzecz w tym”: Kamil Frymark: Podręczniki szkolne to najlepszy przykład wdrażania niemieckiej polityki historycznej
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1391
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1388
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama