Rzecznik południowokoreańskiego resortu obrony poinformował, że sześć rosyjskich samolotów - w tym trzy myśliwce Su-27 i dwa bombowce Tu-95) znalazło się w strefie identyfikacji obrony powietrznej Korei Południowej na północ od wyspy Ullung-do, na Morzu Japońskim o godzinie 9:23 czasu lokalnego.
Rosyjskie samoloty opuściły południowokoreańską strefę identyfikacji obrony powietrznej w ciągu siedmiu minut. Następnie jednak samoloty z Rosji kilkukrotnie - w ciągu sześciu godzin - ponownie wlatywały do strefy.
Południowokoreański resort obrony podkreśla, że rosyjskie samoloty nie naruszyły południowokoreańskiej przestrzeni powietrznej.
W 2019 roku rosyjskie samoloty miały wlecieć w strefę identyfikacji obrony powietrznej Korei Południowej dwadzieścia razy.
O tym, że rosyjskie samoloty naruszyły strefę identyfikacji obrony powietrznej Korei Południowej informował wcześniej agencję Yonhap przedstawiciel Połączonego Kolegium Szefów Sztabów tego kraju. W reakcji na pojawienie się rosyjskich samolotów Korea Południowa miała poderwać myśliwce F-15K.