Rz: W piątek w Sztokholmie doszło do kolejnego zamachu terrorystycznego. Czy również w Polsce istnieje zagrożenie takim atakiem?
Wojciech Szewko: TTym, co może niepokoić po wydarzeniach w Sztokholmie czy Londynie jest to, że za każdym razem mieliśmy do czynienia z osobami nie należącymi do komórek bojowych ISIS, tylko zaliczanymi raczej do komórek logistycznych, występujących na marginesie znanych i rozpracowywanych siatek. Nie byli to typowi, dobrze przeszkoleni dżihadyści; wprawdzie ich nazwiska pojawiały się w toku śledztw, ale na absolutnym marginesie. Byli to ludzie osiadli, od lat mieszkający z rodzinami w kraju, w którym przeprowadzili zamach.
Jaki to ma związek z Polską?