Początkowo informowano o jednym pocisku. Japońskie władze obserwują miejsce jego lądowania. Nie podano dalszych szczegółów w tej sprawie.
Władze Japonii oceniły, że przeprowadzona próba to "poważny problem dla całej społeczności międzynarodowej".
Potwierdzono później, że wystrzelono również drugi pocisk w pobliżu Hamhung we wschodniej Korei Północnej.
Sprawie przyglądają się również amerykańskie władze. Potwierdzili to urzędnicy stacjonujący na wyspie Guam.
Dzisiejszy test jest następstwem wystrzelenia przez Pjongjang pod koniec października dwóch pocisków krótkiego zasięgu, które wylądowały na wodach między Koreą Północną a Japonią.