Reklama

Cava, prosecco czy szampan?

- Szampanami można nazywać wyłącznie te wina, które powstają w Szampanii. Natomiast prosecco powstaje w Wenecji Euganejskiej, a cava jest produkowana głównie w Katalonii - tłumaczy Michał Bardel, kierownik studiów z wiedzy o winie w Collegium Civitas, redaktor naczelny „Czasu Wina”.

Aktualizacja: 07.02.2018 23:08 Publikacja: 07.02.2018 19:11

Cava, prosecco czy szampan?

Foto: mat. pras.

"Rzeczpospolita": Polacy piją coraz więcej win musujących. Najchętniej sięgamy po włoskie prosecco. Zdecydowanie wygrywa ono z francuskimi szampanami.

Michał Bardel: Ma ono bardzo dobrą relację jakości do ceny. Z tego, że wciąż jesteśmy rozwijającym się rynkiem winiarskim i z reguły nie lubimy dużo wydawać, wynika popularność prosecco, które kosztuje 20–40 zł. Szampana w tej cenie nie znajdziemy. Poza tym prosecco od lat podbija nie tylko Polskę, ale i cały świat. To fenomen, nad którym głowią się rozmaici specjaliści od marketingu winiarskiego, bo faktycznie trudno znaleźć na rynku wino, które w ciągu kilku lat zdobyłoby tak szaloną popularność. Włosi są oczywiście specjalistami, jeśli chodzi o pakowanie produktu. Ich wina prezentują się bardzo atrakcyjnie i wyglądają na dużo droższe. Takiej siły przebicia brakuje natomiast hiszpańskiej cavie, która często pod względem jakości jest w stanie konkurować z szampanami, ale na polskich półkach ginie, a jej sprzedaż jest wręcz anegdotyczna.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Piłka nożna
Transmisja meczu Litwa-Polska zakłócona? „Obca ingerencja”
Społeczeństwo
Ewakuacja pasażerów z samolotu na lotnisku Kraków-Balice
Społeczeństwo
Wiceszefowa MEN: Dorośli często lekceważą problem hejtu. To może skończyć się tragicznie
Społeczeństwo
Nie żyje Mirosław Chojecki, członek KOR, współtwórca niezależnego ruchu wydawniczego w PRL
Reklama
Reklama