Reklama

Norwegia: Urzędnik wie najlepiej

Izabela Alfredson, korespondentka Polsat News z Norwegii

Aktualizacja: 23.01.2019 19:56 Publikacja: 23.01.2019 17:48

Norwegia: Urzędnik wie najlepiej

Foto: materiały prasowe

Ostatnio głośno jest o Barnevernecie, norweskim urzędzie ochrony dzieci. Z jakich powodów najczęściej odbiera on dzieci rodzicom?

Najczęściej jest to pomówienie. Osoby, z którymi rozmawiałam, często opowiadały o zupełnie błahych powodach, np. ojciec pocałował córkę w usta przed szkołą, co zostało zgłoszone jako przejaw pedofilii. Kolejna sytuacja – dziewczynka wspomniała o zabawie z tatą podczas wakacji, on udawał rekina i ugryzł ją w pupę. Takim rodzicom stawia się najcięższe zarzuty. To straszne, że pomówienia oraz opowieści niewinnego dziecka stają się przyczyną interwencji.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Społeczeństwo
Wielkie budowy w Niemczech. Dużo później, dużo drożej. Nowy symbol - więzienie w Zwickau
Austria
Austria: 13-latka wywierciła otwór w czaszce pacjenta. Mama pozwoliła, stanie przed sądem
Społeczeństwo
Koreański Sąd Najwyższy kończy spór o „Baby Shark”. Amerykański kompozytor przegrał po sześciu latach
Społeczeństwo
8-latki na Litwie będą się uczyć budowy i obsługi dronów
Społeczeństwo
Indonezja: Dwaj mężczyźni skazani na chłostę za pocałunek
Reklama
Reklama