Reklama

Turystka zgwałcona przez przewodnika. TripAdvisor: Niech zamieści negatywną recenzję

Popularny internetowy serwis dla turystów TripAdvisor został oskarżony o to, że nie dba o bezpieczeństwo swoich użytkowników - dwie kobiety poskarżyły się, że zostały zgwałcone przez pracowników firm promowanych na portalu.

Aktualizacja: 06.03.2019 15:22 Publikacja: 06.03.2019 14:43

Turystka zgwałcona przez przewodnika. TripAdvisor: Niech zamieści negatywną recenzję

Foto: adobestock

qm

Jak informuje brytyjski "Guardian", jedna z kobiet - opisana jako "K" - skontaktowała się z TripAdvisorem, aby złożyć skargę na napaść seksualną dokonaną przez przewodnika turystycznego. Przedstawiciel serwisu poradził jej, żeby zostawiła negatywną recenzję przewodnika na stronie internetowej. Zarazem serwis odmówił usunięcia firmy z portalu.

K najpierw o napaści poinformowała obsługę hotelową, a następnie złożyła doniesienie do policji. Dopiero potem zgłosiła się do TripAdvisora, zaznaczając, że chce po prostu ostrzec turystów przed niebezpieczeństwem. Firma jednak zasugerowała, aby po prostu pozostawić na stronie internetowej recenzję, opisującą napaść.

- Nie mogłam uwierzyć - mówiła kobieta "Guardianowi". - Poważnie jestem proszona o przypomnienie upokarzających szczegółów, dotyczących napaści seksualnej na mnie? Czy ta globalna firma naciska na mnie, abym przeżyła moją traumę na jej forum, żeby wszyscy mogli ją przeczytać i komentować? Poczułam się rozbita i opuszczona.

Firma, której portal odwiedzany jest przez 456 milionów internautów każdego miesiąca, powiedziała K, że jej polityka nie przewiduje usuwania firm z rejestrów, ani tymczasowo, aby umożliwić dochodzenie, ani na stałe, gdy członek personelu jest oskarżony o napaść seksualną lub gwałt.

Co więcej, TripAdvisor wskazał nawet pięć przykładów recenzji, opisujących podobne napaści seksualne i gwałty, które miały miejsce w innych hotelach. Najwyraźniej miało to stanowić przewodnik, jak napisać własną - komentuje "Guardian".

Reklama
Reklama

Gdy mimo wszystko K napisała recenzję, portal jej nie opublikował ze względów formalnych - kobieta nie pisała bowiem w pierwszej osobie. Gdy poszkodowana tłumaczyła, że styl recenzji spowodowany był jej obawą o konfrontację z internetowymi trollami, w tym potencjalnie z napastnikiem, TripAdvisor zasugerował stworzenie fałszywego, anonimowego konta.

Jedna z pięciu innych "przykładowych" recenzji, została napisana przez 18-letnią kobietę, która powiedziała, że po podaniu jej napoju usypiającego zgwałcono ją w ośrodku na Jamajce. Kobieta zaznaczyła nawet, że hotel wytoczył jej proces sądowy w celu zakwestionowania oskarżenia.

Omawiany ośrodek nadal ma ocenę 4,5 gwiazdki na 5 na stronie internetowej, a TripAdvisor nie dodał żadnego ostrzeżenia lub uwagi dla innych podróżnych, rozważających przyjazd do tego miejsca. Skarga kobiety zaginęła pośród ponad 5 tysięcy innych recenzji.

Społeczeństwo
Finlandia dopuszcza polowania na wilki. Czy inne kraje UE pójdą jej śladem?
Społeczeństwo
Strzelanina na plaży Bondi. Kim jest bohater, który mógł uratować nawet setki osób?
Społeczeństwo
Samolot pasażerski prawie zderzył się z maszyną wojskową USA. „To oburzające”
Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama