Francja: Ekonomiści apelują o legalizację marihuany

Grupa francuskich ekonomistów zarekomendowała legalizację marihuany, argumentując to dodatkowymi miliardami euro w budżecie państwa. Rząd prezydenta Emmanuela Macrona ponownie wykluczył takie rozwiązanie.

Aktualizacja: 20.06.2019 21:23 Publikacja: 20.06.2019 21:06

Francja: Ekonomiści apelują o legalizację marihuany

Foto: AFP

Francuska Rada Analiz Ekonomicznych (CAE) przy premierze Francji stwierdziła, że mimo jednych z najsurowszych przepisów antynarkotykowych w Europie, Francuzi są na czele rankingu palenia marihuany.

Uważa się, że około 700 tys. Francuzów zażywa tego narkotyku każdego dnia.

"System prohibicji promowany przez Francję w ciągu ostatnich 50 lat okazał się porażką" - uważa CAE. Zdaniem rady powoduje to napędzanie przestępczości zorganizowanej.

Raport został sporządzony na polecenie rządu i pojawia się w momencie rosnącej debaty na temat tego, czy pójść w ślady Urugwaju, Kanady i 11 amerykańskich stanów, które zalegalizowały marihuanę.

Z wyliczeń ekonomistów wynika, że roczne spożycie na poziomie od 500 do 700 ton marihuany mogłoby przynieść 2,8 mld euro do budżetu. Oznacza to również 80 tys. dodatkowych miejsc pracy.

Administracja prezydenta Macrona wylała na tę propozycję kubeł zimnej wody, mówiąc, że rozważy legalizację marihuany wyłącznie do użytku medycznego. 

Stanowisko rządu jest bardzo jasne: Jesteśmy przeciwni legalizacji do celów rekreacyjnych - powiedziała minister transportu Elisabeth Borne. 

Społeczeństwo
Alarmujące dane z Wielkiej Brytanii o woreczkach nikotynowych. Najnowsze wyniki badań dotyczą dzieci
Społeczeństwo
Gwardia Narodowa na ulicach Los Angeles. Protesty przeciwko polityce Donalda Trumpa ws. migracji
Społeczeństwo
Protesty w Los Angeles, Trump wysyła Gwardię Narodową. Gubernator: Chce widowiska
Społeczeństwo
Już nie USA i nawet nie Ukraina. Kogo Rosjanie uważają za głównego wroga?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Społeczeństwo
Francja wydaje wojnę pornografii. Serwisy dla dorosłych protestują