Dzięki wprowadzeniu tej formalnej procedury rząd federalny będzie mógł przekazać stanowi 10 milionów dolarów na walkę z plagą przemocy domowej i seksualnej.
Decyzję o ogłoszeniu stanu zagrożenia bezpieczeństwa na Alasce prokurator generalny USA podjął po wizycie w tym stanie w maju tego roku. Dowiedział się że w co najmniej jednej trzeciej z 200 wiosek indiańskich nie ma ani jednego funkcjonariusza policji. Przedstawiciele rdzennych plemion podkreślali, że dojazd do niektórych miejscowości zabiera policji dwa dni, a w przypadku złej pogody trwa to jeszcze dłużej. Utrudnia to walkę z przemocą domową na Alasce, gdzie ponad połowa kobiet staje się ofiarami gwałtów lub agresji ze strony partnerów.