Collier od roku miał zajmować się sprzedażą piwa na stadionie - poinformowała policja. Do wystawienia absurdalnie wysokiego rachunku sprzedawca nie wykorzystał terminala udostępnionego mu przez administratorów stadionu - podaje NBC News.
Tuż po tym, jak jeden z fanów zapłacił za piwo, otrzymał powiadomienie na swój telefon z banku, który poinformował go o kwocie, jaka została pobrana z jego karty - relacjonuje policja.
Collier był pracownikiem firmy Rocket Man z Kentucky, która zatrudnia sprzedawców obsługujących duże imprezy sportowe, a także koncerty. Już po aresztowaniu Collier został zwolniony przez firmę.
Rzecznik firmy Rocket Man zapewnił, że pracownicy zajmujący się nadzorem zatrudnionych sprzedawców natychmiast poinformowali władze o tym, że jeden z ich pracowników obciążył klienta zbyt dużą kwotą za dokonany zakup używając osobistego urządzenia do dokonywania płatności.
Oszukany przez Colliera klient otrzymał pełny zwrot wyłudzonej od niego kwoty.