Na taki sam prezent mogą liczyć Hiszpanie, którzy adoptowali dzieci lub wkrótce to zrobią. Rodziny wielodzietne i rodzice samotnie wychowujący dzieci dostaną o 1000 euro więcej.

Opozycja jest oburzona, bo masowe wypłaty becikowego zbiegną się w czasie z początkiem kampanii przed marcowymi wyborami do Kortezów.„To pociągnięcie godne bananowej republiki” – oznajmił deputowany prawicowej Partii Ludowej (PP) Miguel Barrachina cytowany w piątek przez gazetę „ABC”. „Ta inicjatywa zbliża nas bardziej do Wenezueli niż do Szwecji” – wtórował mu Carles Campuzano z partii katalońskich nacjonalistów (CiU).

Te dwa ugrupowania wstrzymały się od głosu podczas czwartkowego głosowania nad ustawą o becikowym. Ale nawet partie, które ją poparły, protestowały podczas debaty przeciw wykorzystywaniu becikowego do celów kampanii wyborczej. Pod adresem socjalistów padały oskarżenia o „paternalizm” oraz „klientelizm”. Komunistycznym deputowanym nie podobało się, że wszyscy rodzice, bez względu na dochody, dostaną taki sam zasiłek.

W Hiszpanii rocznie przychodzi na świat 480 tys. dzieci. Państwo wyda więc na becikowe co najmniej 1,2 mld euro.