Czuję wielki żal i smutek związany ze śmiercią wspaniałej osoby, jaką była Irena Sendlerowa. Uratowała ponad 2,5 tysiąca dzieci żydowskich od śmierci w trakcie II wojny światowej. Była to wyjątkowa osoba, charakterystyczna dla inteligencji okresu międzywojennego, związana z PPS, niezwykle odważna. Później niestety po części zapomniana. Byliśmy zdania, że byłaby znakomitym kandydatem do Pokojowej Nagrody Nobla i czyniliśmy wszelkie starania, aby ją otrzymała. Wiedziałem o jej pobycie w szpitalu. W trakcie ostatniej wizyty prezydenta Peresa bardzo chcieliśmy się z nią spotkać, ale jej stan zdrowia na to nie pozwolił. Uczcimy jej pamięć tak mocno, jak tylko się da.
Zasłużona i wielka osoba, choć niedoceniona przez czasy i wiek, w którym żyła. Trudno mi w pełni zrozumieć jej wielkość, gdyż kiedy ona toczyła swój heroiczny bój, ja miałem zaledwie dwa lata i nie potrafię w pełni zrozumieć grozy tamtego okresu. Dlatego patrząc z dzisiejszej perspektywy, możemy tylko powiedzieć, że potrafiła zachować się wspaniale w czasie najtrudniejszym. Chylę czoła przed tym, czego dokonała, i modlę się w jej intencji. Należał jej się ten Nobel jak mało komu, dlatego z całych sił wspierałem jej kandydaturę, ale jestem pewien, że w niebie dostanie swojego Nobla.
Była wielkim człowiekiemo wielkim sercu, świetną organizatorką w tych najcięższych czasach hitlerowskich. Ratując ponad 2 tysiące dzieci, dokonała wielkiej rzeczy. Jej czyny przerosły czyny przeciętnego człowieka. Takich ludzi, którzy się sami narażają dla innych, dla słabych, jest bardzo mało. Gdyby było ich więcej, świat byłby lepszy. Trzeba się starać być takim człowiekiem, jakim była Irena Sendlerowa. Trzeba być dobrym dla słabych, pomagać im, trzeba ratować życie, szczególnie dzieci, bo to jest przyszłość ludzkości. Nie miałem okazji poznać jej podczas wojny. Udało się dopiero po wojnie.
Dziękuję Opatrzności, że tak długo pozwoliła przebywać wśród nas Irenie Sendlerowej. To był wielki dar, że mogliśmy obcować z osobą, która dokonała tak wielkich czynów i pomogła ocalić człowieczeństwo w tamtych ponurych czasach. Dzięki niej mogliśmy uczyć się o tamtych czasach, a nigdy nie uczymy się tak dobrze historii jak na przykładach życia innych. W Irenie Sendlerowej uderzała wielka skromność. Uważała, że zrobiła to, co było do zrobienia, a może nawet za mało. Tym się charakteryzują prawdziwie wielcy ludzie, że nie robią wokół siebie szumu. Powinniśmy uczyć się od niej skromności.
Nie poznałem pani Sendlerowej osobiście. Wstyd powiedzieć, ale przez wiele lat nie wiedzialem o jej istnieniu – tak jak większość Polaków. Winę za to ponoszą władze PRL, które zabraniały poruszać takie tematy, m.in. dlatego, żeby nie mówić dobrze o AK. Wielką zasługą Ireny Sendlerowej jest uratowanie 2,5 tysiąca dzieci, ale również to, że wiele osób w Polsce i na świecie usłyszało o Polakach niosących ratunek Żydom. Sama Irena Sendlerowa skromnie podkreślała wiele razy, że uratowanie tylu dzieci nie byłoby możliwe bez pomocy anonimowych kobiet i mężczyzn.