Dostępny w sieci tekst nie jest skanem książki Cenckiewicza i Gontarczyka. Wygląda na oryginalny materiał autorski, bądź pochodzący z drukarni. "Widoczne są nawet linie cięcia, wskazujące, gdzie wydruk miał być potraktowany ostrzem maszyny." - pisze na swoim blogu na salonie24 Gniewomir Świechowski.
Wznowienie książki planowane jest na 7 lipca - dodrukowane ma zostać dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy.