Do szkoły ze Spidermanem, Batmanem i Barbie

Plecak z Atomówkami, zeszyty z „Włatcami Móch” – takie są marzenia dzieci. Co zrobić, by nie były bezkrytycznymi konsumentami?

Publikacja: 16.08.2008 03:15

Plecak i zeszyty z Barbie albo Kubusiem Puchatkiem to marzenie pierwszaków. Chłopiec w trzeciej klasie chce mieć okładki ze Spidermanem albo Batmanem. Dziewczęta w piątej klasie z bohaterami disnejowskiego serialu „Hannah Montana” – Tomasz Wytrykowski, ojciec trójki dzieci w wieku szkolnym, bezbłędnie wymienia, czyj wizerunek w tym roku powinien zdobić szkolne przybory.

Zaspokojenie tych zachcianek, będzie go dużo kosztować. – Oglądałem kredki w opakowaniu ze Spidermanem za 15 zł, obok leżały te same w zwykłym pudełku za połowę ceny. Modne zeszyty z „Włatcami Móch” są kilka złotych droższe od zwykłych – mówi Wytrykowski.

Producenci przyborów szkolnych nie kryją, że w dużej mierze kierują się statystykami oglądalności telewizji. – Bajka o Atomówkach jest często puszczana. A że jej główna sentencja „ocalić świat przed pójściem spać” kreuje pozytywne wartości, to rodzice nie blokują kanału – mówi Mariola Bielińska, współwłaścicielka firmy B&S Polska produkującej m.in. plecaki z Atomówkami.

Marek Łebek z centrum handlowego Smyk potwierdza, że tzw. produkty licencyjne, które są pochodną mody na film czy serial, jak np. High School Musical, Spiderman, Batman, Wall. E, cieszą się popularnością. – Rodzice i dzieci często kompletują całą wyprawkę szkolną w ramach jednej kolekcji. Ulubiona postać lub motyw powinny być nie tylko na plecaku, ale też kredkach, flamastrach, gumkach, zeszytach – wylicza.

Modzie poddają się nawet regiony uważane za biedniejsze, ale do małych miejscowości trafają tańsze produkty kolekcji.

Tymczasem ekonomiści i socjologowie alarmują. – Dzieci są bezkrytycznymi konsumentami – ocenia prof. Aleksander Surdej z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. – Szkoła powinna postawić temu tamę.

Socjolog Wiesław Łagodziński z GUS jest jednak sceptyczny: – Jesteśmy krajem szybkiego awansu społecznego. 30-latkowie chcą kupić swoim dzieciom to, czego sami nie mieli w dzieciństwie.

Plecak i zeszyty z Barbie albo Kubusiem Puchatkiem to marzenie pierwszaków. Chłopiec w trzeciej klasie chce mieć okładki ze Spidermanem albo Batmanem. Dziewczęta w piątej klasie z bohaterami disnejowskiego serialu „Hannah Montana” – Tomasz Wytrykowski, ojciec trójki dzieci w wieku szkolnym, bezbłędnie wymienia, czyj wizerunek w tym roku powinien zdobić szkolne przybory.

Zaspokojenie tych zachcianek, będzie go dużo kosztować. – Oglądałem kredki w opakowaniu ze Spidermanem za 15 zł, obok leżały te same w zwykłym pudełku za połowę ceny. Modne zeszyty z „Włatcami Móch” są kilka złotych droższe od zwykłych – mówi Wytrykowski.

Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Społeczeństwo
53-letnia kobieta została raniona w głowę. W okolicy policjanci ćwiczyli strzelanie