Projekt regulaminu dla zakopiańskich fiakrów opracował ostatnio Związek Podhalan i przedstawił do konsultacji władzom miasta i policji. W mieście jeździ około stu zaprzęgów konnych, pojawiają się też górale nieregularnie wożący gości na wycieczki i kuligi. — Czasy się zmieniają, rośnie ruch uliczny, stąd potrzeba nowych uregulowań — tłumaczy Zofia Owczarek z zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan. Impulsem do sformułowania zasad jakimi powinni kierować się fiakrzy, była seria wypadków z udziałem konnych zaprzęgów jakie w ostatnich miesiącach wydarzyły się z Zakopanem. M.in. na Krupówkach koń omal nie stratował kobiety i dziecka, a na Gubałówce spłoszony koń pędził z wywróconymi saniami raniąc kilka osób.
Zgodnie z regulaminem fiakrzy muszą zarejestrować się w Związku Podhalan i umieścić na pojeździe numer ewidencyjny. Do prowadzenia sań czy dorożki niezbędne będzie posiadanie karty rowerowej, motorowej lub prawa jazdy — choć nie wymagają tego przepisy o ruchu drogowym, gdy woźnica ma ukończone 18 lat. Fiakrzy muszą także mieć przy sobie dowód osobisty. — Ten zapis jest istotny. Jeśli woźnica nie ma dokumentu tożsamości, to w razie wykroczenia policja musi go zatrzymać, wysadzić pasażerów oraz zająć się wozem i koniem. A z tym jest mnóstwo kłopotów —komentuje komisarz Jakub Rogoziński, naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Regulaminu mocno podkreśla, że dorożkarze nie mogą w czasie pracy pić alkoholu ani używać środków odurzających. — To bardzo ważne, bo zdarzają się takie tygodnie, że zatrzymujemy po kilku woźniców na bani — mówi kom. Rogoziński.
Wiele uwagi przywiązuje się do estetyki i czystości fiakra oraz jego zaprzęgu, z czym obecnie nie zawsze jest dobrze. Dorożkarze obowiązkowo muszą nosić strój góralski. W niedzielę i święta przystrojone będą też konie. Wygląd fiakra i konia oraz stan techniczny pojazdów będą sprawdzane w czasie zimowego i letniego przeglądu. Poprawie bezpieczeństwa ma służyć umieszczenie na postojach dorożek specjalnych słupków, do których będą przywiązywane konie. Fiakrzy mają też natychmiast usuwać odchody swych zwierząt.
— Takie regulacje są niezbędne— ocenia starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski. Przypomina, że już w 1902 roku w Zakopanem fiakrzy mieli własny regulamin, ale dawno o nim zapomniano. — Były tam bardzo szczegółowe unormowania. Na przykład : podczas jazdy fiakier nie mógł palić fajki, ani przyjść do pracy gdy zaciął się brzytwą przy goleniu. Dla okrycia turystów musiał wozić specjalne baranice — opowiada starosta. Regulamin uzupełniłby o zapis, że konie winny być badane przez weterynarzy czy nie są płochliwe. Starosta uważa, że niezbędne jest też wprowadzenie specjalnych zezwoleń na wjazd na Krupówki, aby nie było tam zbyt dużo dorożek, bo mogą zagrozić turystom. — Po zatłoczonych Krupówkach powinni jeździć tylko doświadczeni fiakrzy — postuluje Andrzej Gąsienica Makowski. — Dopisałbym do regulaminu, że fiakrzy powinni mieć opłacone ubezpieczenie OC —postuluje wiceburmistrz Zakopanego Wojciech Solik. Także komisarz Rogoziński uważa, że projekt regulaminu wymaga doprecyzowania. W przyszłym tygodniu zaplanowano naradę na ten temat w urzędzie miasta.