Reklama

Obrona Kampinosu

Protest w Izabelinie. Mieszkańcy nie chcą, by w otulinie Kampinoskiego Parku Narodowego powstawały centra handlowe i bloki. – To zielone płuca Warszawy – podkreślają

Publikacja: 21.04.2009 03:02

Bronimy obszaru chronionego parku narodowego – mówi Monika Grzesik z Izabelina

Bronimy obszaru chronionego parku narodowego – mówi Monika Grzesik z Izabelina

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Tysiąc mieszkańców podwarszawskiej gminy Izabelin obawia się, że lokalne władze pozwolą na budowę w ich miejscowości centrów handlowych i nowych osiedli. Nie zgadzają się, aby z terenu ochronnego wokół Kampinoskiego Parku Narodowego były wykrawane działki i sprzedawane deweloperom.

Założyli lokalne pismo, zorganizowali pikietę przeciwko władzom gminy. – Nie chcemy, aby kurczyła się strefa ochronna parku – podkreśla jedna z protestujących Monika Grzesik z Izabelina. Te tereny są bowiem uznawane za zielone płuca Warszawy (zapewniają stolicy czyste powietrze) oraz miejsce migracji zwierząt. Mieszkańcy chcą zachowania dotychczasowego charakteru miejscowości, gdzie dominują domki jednorodzinne. – Boimy się, że w ciągu kilku lat o niemal połowę powiększy się liczba mieszkańców – alarmują. Teraz w gminie mieszka ok. 10 tys. osób. Przygotowane przez lokalne władze symulacje przewidują, że w ciągu dziesięciu lat będzie ich ok. 17,5 tys.

Ostatnio mieszkańców zbulwersowała sprawa 3,5-hektarowego terenu znajdującego się w obrębie parku narodowego w Laskach. Wójt Witold Malarowski wystąpił do marszałka województwa mazowieckiego o zgodę na zmianę przeznaczenia tych gruntów: z leśnych na takie, na których mogą powstawać zakłady usługowe i drogi. Marszałek się zgodził, m.in. dlatego, że – jak podaje – ten fragment lasu jest zdewastowany i zaśmiecony, są tam nielegalnie wycinane drzewa. – Obawiamy się, że takich decyzji będzie więcej – zaznacza Monika Grzesik.

Mieszkańcy odwołali się do samorządowego kolegium odwoławczego. Uważają, że marszałek złamał przepisy ustawy o ochronie przyrody.

Protesty się zaczęły, gdy rada gminy przyjęła dokument (tzw. studium uwarunkowań kierunków rozwoju gminy), który przewiduje wycięcie ze strefy chronionej kilku hektarów lasu, m.in. w okolicach Izabelina, Lasek i Truskawia. Mogą być przeznaczone m.in. na budowę osiedli domów jedno- i wielorodzinnych, pawilonów handlowych. W centrum miejscowości mogłaby powstać kilkupiętrowe budynki. Niemal tysiąc osób wniosło uwagi do tego studium. M.in. aktorka Bożena Dykiel, wdowa po dziennikarzu kulinarnym Joanna Liszkiewicz-Kuroń, olimpijczyk Robert Korzeniowski.

Reklama
Reklama

Wójt Malarowski tłumaczy: – Przygotowujemy plany zagospodarowania, aby uporządkować centrum gminy. Uchwalone studium to tylko wstęp do konstruowania planów. Na ten temat będziemy rozmawiali z mieszkańcami.

Zapewnia, że w gminie nie będą powstawały bloki, a zmiany będą dotyczyły tylko obrzeży parku.

Tysiąc mieszkańców podwarszawskiej gminy Izabelin obawia się, że lokalne władze pozwolą na budowę w ich miejscowości centrów handlowych i nowych osiedli. Nie zgadzają się, aby z terenu ochronnego wokół Kampinoskiego Parku Narodowego były wykrawane działki i sprzedawane deweloperom.

Założyli lokalne pismo, zorganizowali pikietę przeciwko władzom gminy. – Nie chcemy, aby kurczyła się strefa ochronna parku – podkreśla jedna z protestujących Monika Grzesik z Izabelina. Te tereny są bowiem uznawane za zielone płuca Warszawy (zapewniają stolicy czyste powietrze) oraz miejsce migracji zwierząt. Mieszkańcy chcą zachowania dotychczasowego charakteru miejscowości, gdzie dominują domki jednorodzinne. – Boimy się, że w ciągu kilku lat o niemal połowę powiększy się liczba mieszkańców – alarmują. Teraz w gminie mieszka ok. 10 tys. osób. Przygotowane przez lokalne władze symulacje przewidują, że w ciągu dziesięciu lat będzie ich ok. 17,5 tys.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
„To może być zapowiedź radykalnej zmiany nastrojów”. Socjolog komentuje najnowszy sondaż
Społeczeństwo
Niechciani pasażerowie metra. W siedzeniach zalęgły się pluskwy?
Społeczeństwo
Krzysztof Ruchniewicz: Nie domagam się zwrotu dóbr kultury Niemcom
Społeczeństwo
Młodzi bez łatwiejszego dostępu do psychologa. Andrzej Duda bał się podpaść rodzicom
Reklama
Reklama