Błędy zaczęli zgłaszać Filipińczycy po publicznej prezentacji nowych banknotów 20, 50, 100, 200, 500 i 1000 peso. Jak wylicza AFP, ludzie zwrócili uwagę, że umieszczona na nich mapa Filipin jest pozbawiona wielu istotnych wysp położonych przy granicy z Tajwanem. Błędne położenie ma słynny filipiński park narodowy, w którego skład wchodzi rafa koralowa Tubbataha.

Wnikliwi Filipińczycy dokładnie przyjrzeli się także nowemu banknotowi 500 peso. Zdobi go barwny rysunek popularnej na całych Filipinach papugi zwanej zieloną lub niebiesko-zieloną (od koloru piór). O ile o pióra można się spierać, o tyle dziób ptaka zawsze jest czerwony. No, może nie zawsze, bo na nowych banknotach papuga na dziób żółty.

Głosy oburzonych ignorancją bankierów Filipińczyków dotarły do rządu w Manili. Ten wyjaśnił rodakom, że prace projektowe trwały trzy lata, a wygląd banknotów opracowali najwybitniejsi artyści i specjaliści. Wielu wysp nie ma, bo mapę trzeba było okroić, gdyż w całości się nie mieściła (w kraju jest 7 tysięcy wysp). Papuga ma żółty dziób, bo cała pięćsetka jest w tonacji żółtej. Rafa nie w tym miejscu? A kto to dokładnie sprawdził? Itp., itd.

Słowem, urzędnicy nie mają sobie nic do zarzucenia. Bankierzy także, choć to już druga w ciągu pięciu lat wpadka banku centralnego. W 2005 r. wyemitował nowe 100 peso, na którym z błędem wydrukowano nazwisko... prezydenta kraju.