Reklama

Nielegalni imigranci szturmują polskie granice

Liczba próbujących nielegalnie wjechać do Polski wzrosła o jedną piątą.

Publikacja: 05.02.2015 21:14

W czerwcu przy granicy z Litwą w bagażniku volkswagena jadącego z Estonii pogranicznicy odkryli czte

W czerwcu przy granicy z Litwą w bagażniku volkswagena jadącego z Estonii pogranicznicy odkryli czterech Wietnamczyków. Nielegalni imigranci często podróżują w strasznych warunkach

Foto: Straż Graniczna

W bagażnikach, pod podłogą lub na dachu pojazdu, a nawet wewnątrz cystern, ukrywają się cudzoziemcy, którzy nie mając odpowiednich dokumentów, próbują się dostać do Polski. Wielu z nich traktuje nasz kraj jak furtkę na Zachód.

Pogranicznicy zatrzymali w zeszłym roku ponad 4,3 tys. nielegalnych imigrantów. To o ponad 800 więcej niż rok wcześniej – wynika z danych Komendy Głównej Straży Granicznej (KG SG), do których dotarła „Rzeczpospolita".

Zmyślne skrytki

Co oczywiste, nielegalni imigranci szturmują głównie naszą wschodnią granicę, przez którą chciało się do nas dostać ok. 80 proc. wszystkich zatrzymanych przez Straż Graniczną.

Wśród nielegalnie wjeżdżających do Polski najwięcej było Ukraińców – łącznie 2 tys.; to 100-proc. wzrost w stosunku do 2013 r. To zrozumiałe, bo na granicy z Ukrainą ruch jest największy (w zeszłym roku odprawiono tu 17,7 mln osób).

Kolejni złapani na wjeździe do nas bez wymaganych dokumentów są Rosjanie (264 osoby), Białorusini, Wietnamczycy, Gruzini i Syryjczycy.

Według Straży Granicznej to Wietnamczycy szczególnie często szukają zmyślnych skrytek w pojazdach, by dostać się do Polski. – Jadą od strony Litwy, bo wiedzą, że nie ma tam kontroli granicznych – mówi Agnieszka Golias, rzeczniczka KG SG. Jednak pogranicznicy wyrywkowo zatrzymują samochody, busy czy ciężarówki, które wjechały do Polski.

Reklama
Reklama

– W wakacje, aż do wczesnej jesieni, zatrzymujemy nawet po kilkunastu Wietnamczyków miesięcznie – potwierdza Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG.

Oto kilka historii z zeszłego roku. Czterech obywateli Wietnamu usiłowało wjechać w specjalnej skrytce pod podłogą przyczepki. Wiózł ich Estończyk będący pod wpływem narkotyków.

Inni jechali w bagażniku nakryci kocem. Ściśnięci podróżowali tak aż z Estonii. Kolejni znaleźli kryjówkę na dachu kampera. Nie mieli żadnych dokumentów.

– Po zatrzymaniu zazwyczaj twierdzą, że chcieli się dostać do krewnych w Wólce Kosowskiej pod Warszawą (mieści się tam wielkie centrum handlowe – red.) albo do Niemiec. Jedną z kobiet przy próbie nielegalnego wjazdu zatrzymywaliśmy trzykrotnie – mówi Zdanowicz.

W zeszłym roku pogranicznicy przyłapali na nielegalnym przekroczeniu granicy łącznie 420 obywateli Wietnamu, czyli o 80 proc. więcej niż w 2013 r.

Warunki podróży, zwłaszcza przybyszów z dalekich krajów, bywają ekstremalne, czasami wręcz groźne dla życia. Pewnego dnia na przejście w Korczowej podjechała cysterna. Podczas odprawy granicznej z jej wnętrza zaczęło dobiegać rozpaczliwe wołanie o pomoc.

Reklama
Reklama

– Pasażer w środku – jak się okazało, Syryjczyk studiujący na Ukrainie – był skrajnie wycieńczony, bo w zbiorniku brakowało powietrza i było strasznie gorąco – opowiada nam pogranicznik.

Mężczyzna trafił do szpitala, a kiedy doszedł do siebie, wyznał, że chciał dotrzeć do Niemiec.

Wożą ich gangi

O ile nielegalni imigranci z odległych krajów, takich jak Wietnam czy Syria, traktują Polskę jako etap na drodze na Zachód, o tyle np. Ukraińcy chcą zostać w naszym kraju – szukają tu pracy.

– Większość próbujących do nas wjechać nielegalnie obywateli Ukrainy wyłudziła wizy albo miała podrobione zaświadczenia o zatrudnieniu – zaznacza Agnieszka Golias.

Jak twierdzi, nie stanowią oni większego zagrożenia.

O ile przybysze ze Wschodu próbują się do nas dostać na własną rękę, o tyle przerzutem Wietnamczyków zajmują się zorganizowane grupy przestępcze. Jesienią ubiegłego roku w ramach międzynarodowej akcji taką szajkę rozbiła Straż Graniczna, zatrzymując sześć osób. Grupą kierował Wietnamczyk mieszkający w Warszawie i oficjalnie trudniący się handlem w Wólce Kosowskiej.

Reklama
Reklama

– Przemytnicy brali po ok. 15 tys. euro od osoby za przerzut z Azji na zachód Europy.

Najwięcej w związku z nielegalną próbą wyjazdu z Polski zatrzymano Ukraińców (blisko pół tysiąca), Rosjan, Gruzinów i Syryjczyków.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy wątpią w wiarygodność USA jako sojusznika
Społeczeństwo
Prezes OTOZ Animals: To błąd Jarosława Kaczyńskiego, jego wyborcy przecież też lubią psy
Społeczeństwo
Rząd wyprowadza Ukraińców z pensjonatów. Polska zmniejsza wsparcie dla uchodźców
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Czy zakazać obrzezania u chłopców? Przewiduje to petycja, którą zajmie się Sejm
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama