Reklama

Czarna lista chińskich turystów

Chińscy turyści sprawiają coraz więcej problemów. Masowo podróżują po świecie, jednak czasami brak im ogłady i szacunku wobec miejscowych zasad.

Aktualizacja: 11.04.2015 16:44 Publikacja: 11.04.2015 14:45

Czarna lista chińskich turystów

Foto: AFP

W ostatnim czasie było wiele skarg na aroganckich i niekulturalnych Chińczyków wywołujących zgorszenie w odwiedzanych krajach. Krajowa izba turystyki wprowadza nowe środki, dzięki którym doniesienia o niewłaściwym zachowaniu za granicą będą rejestrowane w specjalnej bazie.

Turystyczny kłopot

Znalezienie się na oficjalnej liście będzie oznaczał dalsze konsekwencje policyjne i sądowe wobec danej osoby, rejestry mają zawierać dwuletnią historię. Być może docelowo najbardziej kłopotliwituryści zostaną zatrzymywani na kilka lat w kraju. Zjawiska nie można bagatelizować, liczba  chińskich turystów na świecie bardzo szybko rośnie.

Zapowiedź ze strony władz nazywa postępowanie turystów wprost „niecywilizowanym". Statystycznie istnieje spora szansa, że kilkoro ze stu milionów chińskich turystów rocznie będzie chciało zachować się inaczej niż wymaga tego kultura kraju, do którego się udają. Po ostatnich doniesieniach o najbardziej agresywnych podróżujących, którym zdarzało się oblewać personel pokładowy w samolocie gorącą wodą, czy też niszczyć starożytne pomniki w Egipcie graffiti, przydatność rejestru nie budzi wątpliwości.

Do chińskich turystów zwracał się bezpośrednio przed kilkoma miesiącami sam prezydent, Xi Jinping. Podczas wizyty na Malediwach, które jego rodacy odwiedzają tłumnie, przypominał, by Chińczycy za granicą nie śmiecili gdzie popadnie, nie niszczyli rafy koralowej i by częściej sięgali po lokalną kuchnie zamiast po przywożone z kraju zupki instant. Xi zachęcał do nauczenia swoich obywateli więcej ogłady, by nie przynosili wstydu krajowi.

Porady dla podróżnych

Rejestr najgorszych występków popełnianych na wyjazdach nie jest jedyną metodą, po którą sięgają chińskie władze. W lutym agencja informacyjna Xinhua zamieściła w internecie specjalny przewodnik zawierający porady dla turystów. Przygotowano też interaktywną zabawę z dziesięcioma pytaniami w rodzaju: „Czy mogę przywołać kelnera w monachijskiej restauracji pstryknięciem palców?" lub „Czy wypada mi głośno zawołać kolegę z wycieczki dając mu znać, że właśnie znalazłem Monę Lisę w Luwrze?". Można się było także dowiedzieć, by lepiej nie zakładać ubrań z wizerunkami świń odwiedzając Dubaj, nie robić Masajom zdjęć bez pozwolenia i nie zabierać ze sobą fragmentów rafy koralowej z Fiji. Nawet tych najmniejszych. W chińskim internecie po ostatnich informacjach na temat wprowadzanego rejestru pojawiły się opinie, by tym najbardziej niegrzecznym od razu zakazywać wyjazdów nawet na 5 czy 10 lat. Niektórzy chcieliby także surowych kar na wzór chłosty stosowanej za nawet niewielkie wykroczenia w Singapurze.

Reklama
Reklama

Zeszłoroczne sto milionów turystów budzi podziw i świadczy o ogromnym wzroście branży tych usług zarówno w samych Chinach jak i rodzi nowe możliwości dla partnerów za granicą. Jeszcze w 1998 roku po świecie podróżowało jedynie 8,4 mln Chińczyków. Prognozy zakładają, że już za 5 lat, w 2020 roku 200 mln mieszkańców Państwa Środka wybierze się w dalekie podróże.

Społeczeństwo
„Zatrzymać ludobójstwo w Gazie”. Masowe protesty w Australii
Społeczeństwo
Skandal we Włoszech: Intymne zdjęcia kobiet na Facebooku. „Wirtualny gwałt”
Społeczeństwo
Wielkie budowy w Niemczech. Dużo później, dużo drożej. Nowy symbol - więzienie w Zwickau
Austria
Austria: 13-latka wywierciła otwór w czaszce pacjenta. Mama pozwoliła, stanie przed sądem
Społeczeństwo
Koreański Sąd Najwyższy kończy spór o „Baby Shark”. Amerykański kompozytor przegrał po sześciu latach
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama