Kanadyjczycy buczą w czasie hymnu USA po nałożeniu na ich kraj ceł przez Donalda Trumpa

- Mogę zmienić kupowaną pastę do zębów – mówi Ken Lima-Coelho z Calgary, który na cła Trumpa chce odpowiedzieć bojkotem produktów sprowadzanych z USA. Jego 19-letni syn przyszył sobie kanadyjską flagę do plecaka, z którym chce podróżować po Europie. Jego córka spędziła sobotni wieczór na inwentaryzacji kanadyjskiej żywności, jaka znajduje się w domu.

Premier Ontario Doug Ford nakazał zdjęcie butelek z alkoholem sprowadzonych z USA z półek w sklepach monopolowych na terenie prowincji. „Każdego roku Komisja Kontroli Wyrobów Alkoholowych w Ontario (LCBO) sprzedaje amerykańskie wino, piwo, mocne alkohole i alkohole smakowe warte miliard dolarów. Już nie (będzie tego robić” - ogłosił Ford w serwisie X.

Kanadyjczycy przestaną wyjeżdżać do USA?

Loraine MacKenzie Shepherd z Winnipeg zapowiada, że zamierza zmienić nawyki zakupowe – i przerzucić się z towarów amerykańskich na kanadyjskie i meksykańskie. - Ludzie będą tracić pracę w naszym kraju... Wiemy, że to się stanie. Musimy znaleźć sposób na okazywanie solidarności z innymi – mówi. 

W Ottawie w sobotę wieczorem kanadyjscy kibice wybuczeli hymn USA odegrany przed meczem NHL w którym Ottawa Senators mierzyli się z Minnesota Wild. To samo wydarzyło się w niedziele, gdy w NBA Toronto Raptors podejmowali LA Clippers.

64-letni mieszkaniec Kolumbii Brytyjskiej Mike Davies stworzył grupę na Facebooku, w której zachęca do bojkotu amerykańskich towarów. Zrezygnował z subskrybowania Netfliksa i próbuje nie robić zakupów na Amazon. - Uważam, że cła są zdradą. Sądzę, że wszyscy Kanadyjczycy są zniesmaczeni. Davies zrezygnował z wyjazdu do przyjaciela w Karolinie Północnej. - Nie będziemy wcale jeździć do USA – zapowiada.