„Studenci są bezpieczni i obecnie przebywają w Abudży” – takie zapewnienie rektor UW otrzymał od kanclerza Uniwersytetu Bayero w Kano — napisano w oświadczeniu uczelni. Jak głosi dokument, władze uczelni „podejmują działania we współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, polskimi i zagranicznymi służbami konsularnymi oraz innymi instytucjami, jak również są w kontakcie z rodzinami studentów”.
- Uwolnienie studentów i studentek afrykanistyki i wykładowczyni z naszej uczelni zatrzymanych na terenie Nigerii jest dla mnie priorytetem. Drugi dzień, non stop, niemal wyłącznie zajmuję się rozwiązaniem tego problemu — mówi rektor UW prof. Alojzy Z. Nowak, cytowany w oświadczeniu. – W działania na rzecz uwolnienia zaangażowanych jest bardzo wiele osób. Jestem przekonany, że te działania zbliżają nas do pozytywnego zakończenia zaistniałej sytuacji – dodaje.
Czytaj więcej
W Nigerii aresztowano siedmiu obywateli Polski. Peter Afunanya, rzecznik państwowej służby bezpieczeństwa, jako powód podał niesienie przez Polaków rosyjskich flag podczas antyrządowych protestów.
Zatrzymanie studentów z Uniwersytetu warszawskiego. Co wiadomo o sprawie?
Studenci orientalistyki Uniwersytetu Warszawskiego i wykładowczyni tej uczelni zostali zatrzymani w Nigerii podczas antyrządowych protestów — podał Uniwersytet Warszawski w oświadczeniu, opublikowanym w środę, 7 sierpnia.
Studenci mieli zostać zatrzymani w Kano przez przez służby bezpieczeństwa Nigerii, gdzie odbywały się antyrządowe protesty. Jak powiedział w rozmowie z RMF FM Andrzej Szejna, wiceminister spraw zagranicznych, „znaleźli się w złym miejscu w niewłaściwym czasie”.