Serbowie się rozbrajają: Oddano 3 tys. sztuk nielegalnie posiadanej broni

Amnestię ogłoszono w poniedziałek, po tym jak 13-letni chłopiec uzbrojony w dwie sztuki broni palnej, zabił ośmiu uczniów i ochroniarza w szkole w Belgradzie. Sześcioro innych uczniów i nauczyciel zostało rannych.

Sprawca strzelaniny jest w rękach policji i czeka na opinię biegłych psychologów. Jednak - ze względu na wiek - nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Sprawca strzelaniny miał przyznać się do stawianych mu zarzutów - podaje policja.

Czytaj więcej

Przestępczość

Strzelanina w szkole w Belgradzie. Dziewięć ofiar, w tym uczniowie

Serbska policja poinformowała o strzelaninie, do której doszło w środę rano w szkole w centrum Belgradu. Zginęło co najmniej dziewięć osób.

Po strzelaninie w szkole w Belgradzie doszło do kolejnej tragedii - w ubiegły czwartek mężczyzna, uzbrojony w karabin szturmowy i pistolet, zabił osiem osób i ranił 14 w dwóch wioskach w środkowej Serbii. 21-letni podejrzany przebywa obecnie w areszcie. 

Vucić poinformował, że dotychczas ok. 3 tys. sztuk broni zostało oddanych w ramach amnestii. Nie wskazał jednak jaki rodzaj broni oddano.

W czasie poprzednich amnestii ogłaszanych w ostatnich dwóch dekadach w Serbii, mieszkańcy oddawali zarówno broń wojskową, jak i myśliwską, pistolety ale także same lufy i inne części broni palnej.

Oprócz ponad 3 tys. sztuk broni Serbowie oddali też dziesiątki tysięcy sztuk amunicji.

- To dobra wiadomość - podkreślił Vucić w telewizji dodając, że dzięki temu ryzyko związane z posiadaniem broni przez mieszkańców zmniejsza się.

Policja apeluje do Serbów, którzy posiadają materiały wybuchowe i chcą je oddać w ramach amnestii, aby nie przynosili ich sami na komisariaty i, zamiast tego czekali, aż wyszkoleni saperzy przyjdą po takie ładunki do nich do domu.

Wcześniej Vucić zalecił dodatkowe kontrole osób posiadających zarejestrowaną broń i strzelnic, a także zapowiedział większą obecność policji w szkołach.