Kierowcy płaczą i płacą. Przeciętna wysokość mandatu niemal podwoiła się w ciągu roku

W I kwartale 2022 r. policja nałożyła nieco więcej mandatów niż przed rokiem, ale kwoty wzrosły lawinowo.

Publikacja: 19.04.2022 21:00

W ciągu trzech miesięcy tego roku policjanci na Mazowszu wystawili mandaty na kwotę 46 mln zł

W ciągu trzech miesięcy tego roku policjanci na Mazowszu wystawili mandaty na kwotę 46 mln zł

Foto: SłAWOMIR MIELNIK

Przeciętny mandat nałożony przez policję jeszcze rok temu sięgał 140 zł, w tym roku już zdecydowanie więcej, bo 271 zł. Łączna kwota wymierzonych w ten sposób kar się podwoiła, osiągając poziom ponad 335 mln zł – wynika z informacji uzyskanych przez „Rzeczpospolitą” w Izbie Administracji Skarbowej w Opolu, która gromadzi takie dane.

To – jak przyznają policjanci – głównie efekt nowych, wyższych mandatów za wykroczenia na drodze, jakie obowiązują od stycznia tego roku.

Prędkość najdroższa

W pierwszym kwartale tego roku policjanci w całym kraju nałożyli 1 mln 235 tys. mandatów – o 1454 więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego – głównie w dużych aglomeracjach. Opiewały jednak na znacznie większe sumy niż przed rokiem. I tak, na Mazowszu mundurowi wlepili mandaty na łącznie 46 mln zł, na Śląsku na 42 mln zł, a w Wielkopolsce na 32 mln zł – w tych regionach także ukaranych jest najwięcej.

Jednostkowe kwoty także się różniły od ubiegłorocznych. Np. w Lubuskiem, gdzie kar nałożono najmniej (bo tylko 22 tys.), przeciętny mandat był najwyższy w kraju i sięgał 335 zł. Z kolei najłagodniej karano na Podlasiu – tu średnio po 240 zł.

Dane IAS dotyczą wszystkich policyjnych mandatów. Jednak sami funkcjonariusze przyznają, że na wielkość kwot – ogólnych i jednostkowych – wpłynął taryfikator za wykroczenia drogowe, który drastycznie podniósł kary dla kierowców. W zeszłym roku ich dotyczyło dwie trzecie ze wszystkich nałożonych przez policję mandatów (pozostałe były np. za zakłócanie porządku czy brak maseczki).

Wpływy do budżetu mocno nabijają drogowi piraci – czeka ich wydatek od kilkuset do 2,5 tys. zł lub więcej, gdy jest kilka wykroczeń. Choć ukaranych za „50+” jest o połowę mniej, wciąż są problemem.

271

to przeciętna wartość mandatu

– Nadal ponad połowa drogowych wykroczeń dotyczy przekroczenia prędkości – przyznaje insp. Robert Opas z biura ruchu drogowego KGP.

Np. 2700 zł kary dostał kierowca, który w Rabce Zdroju jechał 143 km/h i wyprzedzał na podwójnej ciągłej. Aż 5 tys. zł wyłoży drifter za popisy obok stacji benzynowej – złapali go policjanci z krakowskiej grupy Speed.

Ogólną kwotę mandatów mogły też podbić kolizje. – Od tego roku za spowodowanie kolizji grozi co najmniej 1020 zł mandatu, w ubiegłym roku 500 zł – tłumaczy insp. Opas.

Kierowcy już to zauważają i przy niegroźnych stłuczkach częściej spisują oświadczenia bez wzywania policji. W tym roku kolizji było 101 tys., to spadek o ok. 9 tys.

Wypadków wciąż dużo

Jak kierujący reagują na wysokie mandaty? – Są zaskoczeni, jednak wygląda na to, że są w stanie je „przełknąć” – zauważają policjanci.

Marzanna Boratyńska z KWP w Łodzi komentuje: – Wysokie mandaty nie hamują zapędów kierowców, zwłaszcza tam, gdzie przyczyną wypadków jest prędkość. Nadal zatrzymujemy wielu takich, którzy za szybko jeżdżą, tracą prawo jazdy i płacą mandaty – mówi kom. Boratyńska.

To naiwne myślenie, że kary spowodują zmianę zachowania

Dr Andrzej Markowski

Oczekiwania, że surowe kary szybko poprawią bezpieczeństwo, mogą okazać się płonne. Ruch spowolnił, jednak wypadków w tym roku (do marca) było o 10 proc. więcej.

– To naiwne myślenie, że kary spowodują zmianę zachowania, zresztą one z czasem spowszednieją. Wysoka kara najczęściej powoduje złość wobec tego, kto karze. Bo każdy z kierowców, i to dotyczy wszystkich Europejczyków, uważa, że on na drodze zachowuje się mądrze i odpowiedzialnie, myśli: „tyle razy przejeżdżałem 70 km/h przez teren zabudowany i nawet kurczaka nie przejechałem. To inni stanowią zagrożenie” – obrazowo tłumaczy dr Andrzej Markowski, psycholog ruchu drogowego ze Stowarzyszenia Psychologów Transportu.

Jego zdaniem efekty w postaci zmiany postaw przynosi edukowanie uczestników ruchu drogowego, pokazywanie im, co się kryje za głupotą i niebezpiecznymi zachowaniami.

– Nasze zachowania zmieniają się, kiedy wypełniamy mózg informacjami. Dlatego bardziej skuteczne od wysokich mandatów są różnego rodzaju kampanie edukacyjne czy publikacje medialne uświadamiające zagrożenia wynikające z łamania przepisów na drodze – podkreśla ekspert.

Przeciętny mandat nałożony przez policję jeszcze rok temu sięgał 140 zł, w tym roku już zdecydowanie więcej, bo 271 zł. Łączna kwota wymierzonych w ten sposób kar się podwoiła, osiągając poziom ponad 335 mln zł – wynika z informacji uzyskanych przez „Rzeczpospolitą” w Izbie Administracji Skarbowej w Opolu, która gromadzi takie dane.

To – jak przyznają policjanci – głównie efekt nowych, wyższych mandatów za wykroczenia na drodze, jakie obowiązują od stycznia tego roku.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Co z Ukraińcami, których Kijów widziałby w wojsku? Urząd ds. cudzoziemców tłumaczy
Społeczeństwo
Groził, wyzywał i wybijał szyby. Policja nie widziała podstaw do interwencji
Społeczeństwo
W Warszawie wyją syreny alarmowe? Wyjaśniamy dlaczego
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach