W środę policja z Ottawy rozdawała w mieście ulotki z ostrzeżeniem, że kierowcy ciężarówek i innych pojazdów blokujących ulice w centrum miasta powinni odjechać albo mogą zostać aresztowani. Agencja Reutera podaje, że ze strony sił porządkowych nie było widać zdecydowanych kroków zmierzających do usunięcia ok. 400 pojazdów paraliżujących ruch w tej części stolicy Kanady.
"Konwój Wolności" początkowo był protestem przekraczających granice z USA kierowców ciężarówek przeciw obowiązkowi szczepień na COVID-19 lub poddawania się kwarantannie, przerodził się w protest przeciw narzucanym przez władze restrykcjom covidowym i polityce rządu Justina Trudeau w związku z koronawirusem. Część uczestników domaga się odwołania premiera.
Czytaj więcej
Komendant policji w Ottawie, Peter Sloly, zrezygnował ze stanowiska po krytyce, jaka spadła na niego za to, że nie zrobił wystarczająco wiele, by zablokować protest tzw. Konwoju wolności, którego uczestnicy na wiele dni sparaliżowali stolicę.
Protest w Ottawie ma charakter pokojowy, nie odnotowano aktów przemocy. Minister ds. bezpieczeństwa publicznego, Marco Mendicino, powiedział, że część demonstrantów "ma silne powiązania ze skrajnie prawicową organizacją, której liderzy są w Ottawie". Minister nawiązał w ten sposób do zatrzymania 13 osób w Albercie, do którego doszło w związku z zakończoną już blokadą przejścia granicznego z USA. Policja oświadczyła, że osoby te miały broń palną, czterem osobom postawiono zarzut planowania zabójstwa.
Transparent z hasłami sprzeciwu wobec lockdownom, nakazom i paszportom szczepionkowym na pojeździe na ulicy w Ottawie