Reklama
Rozwiń
Reklama

Mariola Bojarska-Ferenc o szczepieniu: Przypadek. Szukałam w internecie

Wśród osób, które przyjęły szczepionkę przeciw koronawirusowi, jest gimnastyczka i dziennikarka Mariola Bojarska-Ferenc. - To był zupełny przypadek. Po prostu wyczytaliśmy na stronie WUM informację, że jest taka możliwość - tłumaczy.

Aktualizacja: 05.01.2021 14:55 Publikacja: 05.01.2021 14:43

Mariola Bojarska-Ferenc

Mariola Bojarska-Ferenc

Foto: Serecki/CC 4.0

Przed tygodniem w Polsce z użyciem Comirnaty, szczepionki mRNA firm Pfizer i BioNTech ruszyły szczepienia przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2. W pierwszym etapie szczepienia dostępne są dla medyków.

Na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym zaszczepiona została też grupa kilkunastu znanych osób. Pierwszą dawkę szczepionki otrzymali m.in. były premier, europoseł SLD Leszek Miller oraz Krystyna Janda, Radosław Pazura, Wiktor Zborowski, Edward Miszczak, Michał Bajor, Maria Seweryn i Magda Umer.

Czytaj także: Minister zdrowia: Zaszczepionych zgłoszono jako grupę pracującą w szpitalu

Wśród zaszczepionych jest również gimnastyczka Mariola Bojarska-Ferenc. - Tak, zaszczepiliśmy się z mężem. Ale to był zupełny przypadek. Po prostu wyczytaliśmy na stronie WUM informację, że jest taka możliwość, że jest dodatkowa pula dawek. I szybko zgłosiliśmy się z mężem do centrum przy WUM. Nikt mi tego nie załatwił - wyjaśniła w rozmowie z "Faktem".

- Po prostu, od kiedy pojawiła się informacja, że w Polsce będzie szczepionka na COVID, non stop siedziałam w Internecie i szukałam wszystkich informacji, bo chciałam, żebyśmy z mężem zaszczepili się, kiedy tylko to będzie możliwe - dodała.

Reklama
Reklama

Bojarska-Ferenc przekonuje, że nie wykorzystała żadnych znajomości. - Nikogo w tym szpitalu nie znam, nie mam takich długich rąk i teraz jest mi przykro, że sprawa szczepień przybrała taki obrót. Tym bardziej, że nie jestem jakąś nastolatką, co się wepchała przed kolejkę, tylko mam już 60 lat. Dokładnie za dwa tygodnie skończę, więc i tak niebawem bym się zaszczepiła. Po prostu, stało się to tydzień czy dwa wcześniej - powiedziała.

KONTROLA W WUM

W poniedziałek powołana przez rektora WUM komisja, której celem było wyjaśnienie ewentualnych nieprawidłowości w procesie organizowania i prowadzenia szczepień, zakończyła swoje prace. Stwierdzono liczne nieprawidłowości.

W ocenie komisji akcja szczepień została źle zorganizowana. Zwrócono uwagę na brak przekazania odpowiednich informacji wśród pracowników WUM. "Komisja stwierdza ponadto fakt braku należytego doboru osób, którym zaproponowano i wykonano szczepienia".


Jedną z podjętych w poniedziałek decyzji było odwołanie ze stanowiska szefowej Centrum Medycznego WUM dr Ewę Trzeplę.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy oceniają stan ochrony zdrowia. Alarmujący sygnał dla rządu
Społeczeństwo
Prof. Maciej Milczanowski: Rosja nas testuje, wchodzi na wyższy poziom działania
Społeczeństwo
Uszkodzony fragment torowiska. Premier Tusk: niewykluczony akt dywersji
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Społeczeństwo
Damian „Stifler” Zduńczyk w kampanii społecznej kierowanej do dzieci. Ministerstwo się odcina
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama