Tajlandia: Słoniowa wdzięczność za uratowanie życia

Młoda słonica rzuciła się na ratunek opiekunowi, który wołał do niej z rzeki. Wcześniej to on uratował jej życie.

Aktualizacja: 24.10.2016 16:22 Publikacja: 24.10.2016 15:36

Tajlandia: Słoniowa wdzięczność za uratowanie życia

Foto: YouTube

Pięcioletnia słonica Kham Lha, podopieczna fundacji Save Elephant z Tajlandii, w ubiegłym roku została uratowana przez pracownika fundacji, Darricka Thomasa, z rąk treserów słoni, którzy wykorzystują je do przewożenia turystów.

Pracownicy fundacji uwolnili czteroletnią wówczas Kham Lha i jej matkę, które były bite i pętane, by zmusić je do posłuszeństwa.

Między młodą słonicą a jej opiekunem powstała niezwykła więź, a słonica traktuje swojego wybawiciela jako bliskiego członka rodzinnego stada. Po fundacyjnych terenach, na których żyje ponad 70 uratowanych słoni, chodzą "trąba w rękę"

Gdy mężczyzna przebywał w nurtach rzeki, zawołał coś do stojącej na brzegi słonicy. Ta odebrała jego krzyk jako wołanie o pomoc i rzuciła się opiekunowi na ratunek. Podała mu trąbę i własnym ciałem wypchnęła go na brzeg.

Mężczyzna co prawda tylko udawał, że tonie, ale zachowanie słonicy dowiodło, jak te niezwykle mądre zwierzęta mają rozwinięty instynkt opiekuńczy.

Niektórzy naukowcy są zdania, że nawet zdarzające się od czasu do czasu, szczególnie w Indiach, ataki dzikich słoni na wioski, to akt zemsty za zabicie członków stada, którego świadkami były atakujące słonie w dzieciństwie.

Społeczeństwo
W jednym z państw Azji jest za gorąco, by się uczyć. Rząd zamyka szkoły
Społeczeństwo
Protesty ogarniają uniwersytety w USA. Chodzi o konflikt Izraelu z Hamasem
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?