Do zdarzenia doszło w niedzielę przy ulicy Oboźnej w Warszawie. Kobieta została zaczepiona w KFC przez bezdomnego mężczyznę, który poprosił o kawę i jedzenie. Klientka zgodziła się i złożyła zamówienie. W odpowiedzi usłyszała od kobiety pracującej w lokalu, że nie przyjmują takich zgłoszeń.
"Proponuje zmienić kadrę pracującą w państwa lokalach. Właśnie wyszłam z KFC w Warszawie na oboznej, stałam w kolejce do środka wszedł bezdomny pan poprosił o kawę i jedzenie, zgodziłam się, w tym momencie urocza pani podeszła do pana i się pyta CZY SIE PANU COS NIE POMYLILO to mówię że ja panu kupuje jedzenie więc pan jest normalnym klientem a pani mi na to że takich zamówień nie przyjmujemy. Pani kiepsko trafiła, pracuje w fundacji zajmującej się pomocą ludziom bezdomnym, kim jest owa pani by decydować kto jest godny by u was jeść i by stwarzać sobie gatunki podludzi" - napisała na Facebooku Iza Grabowska.