Rzeczpospolita: Często spotykamy dziś dzikie zwierzęta na miejskich osiedlach. Z czego to wynika?
Artur Rutkiewicz: Gdy ludzi było mniej, to zwierzęta zachowywały się w naturalny dla siebie sposób. Im bardziej wkraczamy w ich środowisko, np. budując drogi czy kolej, tym częściej dochodzi do spotkań ludzi z dziką zwierzyną. Przez długie lata nie zwracaliśmy uwagi na to, jak wpływamy na zachowania zwierząt, a teraz dziwimy się, że na drogach dochodzi do tylu kolizji z nimi. Nasze coraz częstsze spotkania mają związek też z migracją zwierząt.
To naturalny proces?
Po części tak, ale ingerencja człowieka w środowisko też ma na to wpływ.
Kiedy należy zachować szczególną ostrożność?