Reklama

Artur Rutkiewicz: Spotkania ludzi z dzikimi zwierzętami w mieście mogą być niebezpieczne

- Nocne spotkania ze zwierzętami mogą być bardzo nieprzyjemne. Poczynając od jeża, a kończąc na żubrach, niedźwiedziach czy łosiach - mówi Artur Rutkiewicz, leśnik z SGGW

Aktualizacja: 01.03.2017 21:36 Publikacja: 01.03.2017 19:31

Artur Rutkiewicz: Spotkania ludzi z dzikimi zwierzętami w mieście mogą być niebezpieczne

Foto: 123RF

Rzeczpospolita: Często spotykamy dziś dzikie zwierzęta na miejskich osiedlach. Z czego to wynika?

Artur Rutkiewicz: Gdy ludzi było mniej, to zwierzęta zachowywały się w naturalny dla siebie sposób. Im bardziej wkraczamy w ich środowisko, np. budując drogi czy kolej, tym częściej dochodzi do spotkań ludzi z dziką zwierzyną. Przez długie lata nie zwracaliśmy uwagi na to, jak wpływamy na zachowania zwierząt, a teraz dziwimy się, że na drogach dochodzi do tylu kolizji z nimi. Nasze coraz częstsze spotkania mają związek też z migracją zwierząt.

To naturalny proces?

Po części tak, ale ingerencja człowieka w środowisko też ma na to wpływ.

Kiedy należy zachować szczególną ostrożność?

Reklama
Reklama

Nocne spotkania ze zwierzętami mogą być bardzo nieprzyjemne. Poczynając od jeża, a kończąc na żubrach, niedźwiedziach czy łosiach. Zwierzę może spokojnie spacerować i nagle wkroczyć na drogę. My nie dość, że nadjeżdżamy warczącym samochodem, to jeszcze często oślepiamy je reflektorami. Wtedy traci orientację i może nawet zacząć biec w naszym kierunku. Niestety, słabo reagujemy na znak „uwaga, dzikie zwierzęta", który stoi zwykle w miejscach, gdzie często dochodzi do takich kolizji.

Na ile dzikie zwierzęta mogą być groźne, kiedy spotykamy je na przykład na ścieżce w lesie?

Każde zwierzę może być agresywne, kiedy jest ranne, rozwścieczone albo po prostu zaskoczone. Wtedy zaatakować może nawet mała sarenka. Najłagodniejsze dzikie zwierzę w pewnych warunkach może być dla nas niebezpieczne. Tu nie ma reguły, wszystko zależy od sytuacji.

Jak się zachować, kiedy zwierzę będzie chciało nas zaatakować?

Przede wszystkim nie można podejmować z nim walki. Trzeba zachować spokój i szybko się oddalić. Pamiętajmy o tym szczególnie wtedy, gdy spotkamy dzika. Jeśli gdzieś zza krzaka dostrzeżemy, że patrzy na nas duża, dorodna locha, a obok bawi się stadko warchlaków, to musimy bardzo powoli się wycofywać, w żaden sposób nie drażniąc matki, która może próbować agresywnie chronić dzieci.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Karambol na drodze ekspresowej S19. Zderzyło się kilkadziesiąt aut
Społeczeństwo
4 złote dziennie na jedzenie. Dieta więźniów pod lupą
Społeczeństwo
Dwunarodowe pary i ich dzieci w Polsce. W czołówce zaskoczenie
Społeczeństwo
Ustawa łańcuchowa. Sejm podjął decyzję w sprawie prezydenckiego weta. Jak głosowali posłowie?
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama