- Słowo „skandal” to stanowczo za mało, aby skomentować „żart” menedżerów państwowego przedsiębiorstwa. Zadrwili z tragedii narodowej i okazali skrajny brak szacunku wobec tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Konsekwencje powinny być bardzo surowe – uważa Nisztor.
Na wpis dziennikarza zareagował Michał Czarpik, członek rady nadzorczej KGHM Polska Miedź S.A, który zapowiedział, że sprawa zostanie wyjaśniona, a na wtorek zwołał Komitet Audytu Rady Nadzorczej.
Zapowiedział, że "odpowiedzialni poniosą konsekwencje". – Gwarantuję to – dodał Michał Czarpik, w kolejnym wpisie na Twitterze.
W sobotę wieczorem oświadczenie w tej sprawie wydał Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes zarządu KHGM Polska Miedź. "W związku z przebiegiem tradycyjnej zabawy hutniczej, tzw. Combra Babskiego, zorganizowanego 12 maja z okazji Dnia Hutnika przez Hutę Miedzi w Głogowie, zarząd spółki jednoznacznie potępia wszelkie próby nawiązywania do katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem w 2010 roku, w której zginęła polska elita narodowa. Należy je uznać za przejaw braku szacunku i powagi wobec tragedii narodowej" – napisał w nim prezes Domagalski-Łabędzki.
Domagalski-Łabędzki podkreślił, że ubolewa, że zachowania niektórych uczestniczek wydarzenia stanowiły złamanie podstawowych norm etycznych obowiązujących w firmie. "Na takie zachowania nie ma przyzwolenia zarządu KGHM w związku z czym wyciągnięte zostaną daleko idące konsekwencje personalne" – zapowiedział prezes Polskiej Miedzi. Dodał, że podjął decyzję o odwołaniu ze stanowiska Andrzeja Szydło, dyrektora Huty Miedzi w Głogowie z dniem 12 czerwca. "Dołożymy wszelkich starań, aby zachowania godzące w dobre imię naszej firmy nigdy więcej nie powtórzyły się w Polskiej Miedzi" – zapewnił prezes Domagalski-Łabędzki.