Takie "przechowalnie" dla mężów powstały w Global Harbour w Szanghaju.
Miejsca, w których żony mogą zostawić mężów przed udaniem się na dłuższe zakupy to szklane kabiny, w których znajduje się fotel, monitor, komputer i gamepad. Mężczyźni, w czasie gdy ich żony odwiedzają sklepy, mogą - korzystając z dostępnego sprzętu - zagrać w popularne gry komputerowe z lat 90-tych (a więc - w zamyśle - z czasów ich młodości).
Na razie usługa jest darmowa, ale w przyszłości za korzystanie z "przechowalni" trzeba będzie uiścić niewielką opłatę - płatności będzie dokonywać się telefonem komórkowym.
Pomysł rozbawił chińskich internautów, którzy w mediach społecznościowych zaczęli dyskutować, czy to dobry sposób na zachęcenie mężów, by towarzyszyli żonom w czasie zakupów.
Niektórzy podkreślają, że perspektywa spędzenia czasu w "przechowalni" może być skutecznym sposobem na wywabienie męża z domu - inni stwierdzają jednak, że skoro mąż idzie z żoną po to, aby pograć na komputerze, to po co zabierać go ze sobą do sklepu.