Reklama Audi: Żona jak samochód

Koncern Audi jest krytykowany za emitowaną w Chinach reklamę, która została uznana za seksistowską - podaje BBC.

Aktualizacja: 19.07.2017 08:59 Publikacja: 19.07.2017 08:28

Reklama Audi: Żona jak samochód

Foto: YouTube

W reklamie zakup samochodu porównywany jest do szukania żony. "Ważne decyzje muszą być podejmowane uważnie". 

Na reklamie widzimy młodą parę stojącą na ślubnym kobiercu.

W pewnym momencie do panny młodej podchodzi matka pana młodego, która zaczyna dokonywać inspekcji: ogląda jej nos, uszy i zęby. Na koniec wyraża gestem swoją aprobatę. Młoda para oddycha z ulgą.

Rzeczniczka Audi mówi w rozmowie z "South China Morning Post", że to chiński dział marketingu - lokalny partner koncernu - był odpowiedzialny za przygotowanie reklamy.

Niektórzy internauci nawołują teraz do bojkotu niemieckiego producenta samochodów.

"Nie kupię Audi nigdy w życiu", "obrzydliwe", "okropna reklama" - piszą chińscy internauci.

Jeden z użytkowników Weibo (chiński odpowiednik Twittera) zastanawia się czy nad reklamą pracowała przynajmniej jedna kobieta.

To kolejna w ostatnim czasie kontrowersyjna reklama w Chinach. W zeszłym roku chińska firma musiała przepraszać za reklamę, w której czarnoskóry mężczyzna pod wpływem proszku do prania zmieniał się w Azjatę.

W reklamie zakup samochodu porównywany jest do szukania żony. "Ważne decyzje muszą być podejmowane uważnie". 

Na reklamie widzimy młodą parę stojącą na ślubnym kobiercu.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
W jednym z państw Azji jest za gorąco, by się uczyć. Rząd zamyka szkoły
Społeczeństwo
Protesty ogarniają uniwersytety w USA. Chodzi o konflikt Izraelu z Hamasem
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?