Wielka Brytania będzie negocjować umowę handlową ze Stanami Zjednoczonymi. Z obawą przygląda się temu szkocki rząd. Producenci whisky obawiają się, że kraj zaleje tańszy, produkowany w USA trunek. Obecnie amerykańscy producenci nie mogą w Unii Europejskiej posługiwać się tą nazwą.
- Musimy się upewnić, że każda umowa ze Stanami zapewnia ochronę dla szkockich miejsc pracy. Jeśli takie porozumienie osłabi definicję whisky, to ludzie w Szkocji stracą zatrudnienie - mówi Michael Russel, minister do spraw brexitowych negocjacji w szkockim rządzie.
- Mówimy ministrowi handlu międzynarodowego Liamowi Foxowi: Bez kombinacji przy tej branży. Broń jej! Nie przehandluj jej - dodaje.
Krótki komentarz w tej sprawie wydał rząd w Londynie. W przekazanym oświadczeniu napisano, że branża będzie wspierana po Brexicie, tak, by "dalej kwitła".
Negocjacje handlowe ze Stanami Zjednoczonymi są ważne dla brytyjskiego rządu. Premier Theresa May zapowiedziała, że po opuszczeniu Unii Europejskiej gospodarka jej kraju otworzy się na handel globalny. W ten sposób mają być zrekompensowane straty wynikające z ograniczenia handlu z Europą.