- Dziś o godz. 16:28 miało miejsce nieszczęśliwe zdarzenie, w wyniku którego czterech pracowników naszej kopalni zostało poszkodowanych. Niestety, dwóch z tych pracowników nie żyje - powiedział wieczorem na konferencji prasowej przed kopalnią w Mysłowicach w woj. śląskim Rajmund Horst, wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej ds. produkcji.
Horst przekazał, że do wypadku doszło na poziomie 665 metrów na skrzyżowaniu chodnika przyścianowego ze ścianą wydobywczą. - W wyniku nagłego, niekontrolowanego opadu skał stropowych pracownicy zostali przysypani - poinformował.
Wiceprezes dodał, że jeden z górników zdołał wydostać się o własnych siłach, drugi został wyciągnięty w czasie akcji ratowniczej. Uratowani przebywają w szpitalach w Katowicach i Sosnowcu.
Dwaj górnicy zginęli. - Zostali całkowicie przysypani - powiedział Horst.
Prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz zadeklarował ze strony miasta pomoc finansową i psychologiczną dla rodzin zmarłych górników.