Wszechpolacy chcieli w niedzielę manifestować po tym, jak 6 maja Marcin Krupa, prezydent Katowic, nakazał rozwiązać zgromadzenie, zorganizowane przez narodowców. Planowana trasa przemarszu środowisk narodowych wiodła z placu Sejmu Śląskiego pod pomnik Powstańców Śląskich. Tam miał się odbyć się piknik patriotyczny. Już wcześniej miasto zdelegalizowało mający się tam odbyć koncert zespoły Nrodica.
Krótko po rozpoczęciu marszu zablokowali go uczestnicy kontrmanifestacji, którzy usiedli na ziemi i blokowali przejście. Policja zaczęła usuwać protestujących z drogi, ale niedługo później prezydent miasta Marcin Krupa rozwiązał marsz.