Reklama

Leśnicy: Nie zabierajcie z lasu młodych. Nie są porzucone

Leśnicy z województwa warmińsko-mazurskiego apelują, aby chodzący po lasach ludzie nie zabierali młodych, pozornie wyglądających na porzucone, zwierząt.

Aktualizacja: 18.05.2018 14:14 Publikacja: 18.05.2018 14:08

Leśnicy: Nie zabierajcie z lasu młodych. Nie są porzucone

Foto: AdobeStock

adm

Rzecznik olsztyńskich Lasów Państwowych Adam Pietrzak poinformował, że do prowadzonego przez Nadleśnictwo Olsztynek Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Napromku koło Lubawy trafiła mała sarna, którą znaleźli spacerujący po lesie ludzie. Byli oni przekonani, że zwierzę zostało porzucone przez matkę i zginie bez ludzkiej pomocy. Jak informuje RMF FM, zawieźli ją do ośrodka w Napromku.

- Chcieli dobrze, ale najprawdopodobniej odebrali dziecko sarniej matce - powiedział Pietrzak. - Zwierzęta nie są wyrodnymi matkami, a zabierając młode to my, ludzie, odbieramy im mamy - dodał. Podkreślił jednocześnie, że leśnicy od lat apelują, aby nie zabierać z lasu młodych zwierząt, gdyż jedynie pozornie wyglądają na porzucone. Sarna, którą zabrano z lasu, nie została opuszczona przez matkę. Była sama, gdyż dopiero kilka godzin po urodzeniu jest w stanie o własnych siłach podążać za dorosłą sarną. Do tego czasu nabiera sił leżąc ukryta. Choć może wydawać się, że jest samotna, matka obserwuje ją z bezpiecznej odległości, aby odciągnąć uwagę ewentualnego drapieżnika.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Niezidentyfikowany obiekt latający spadł w pobliżu granicy Polski z Białorusią
Społeczeństwo
Kosztowne leczenie niepracujących uchodźców z Ukrainy. Chodzi o ponad 700 mln zł
Społeczeństwo
Sondaż: 800+ tylko dla pracujących? Polacy są za. I nie chodzi tylko o Ukraińców
Społeczeństwo
Kiedy zmiana czasu na zimowy? W Polsce już niedługo. W niektórych krajach dopiero w kwietniu
Reklama
Reklama