Kobieta natychmiast wezwała służby ratunkowe i do jej mieszkania wysłano patrol policji. Chociaż łapanie węży nie jest codziennym zajęciem mundurowych z wyspy Falster, dwójce funkcjonariuszom udało się "aresztować" pytona.
- Mam wrażenie, że jeden z policjantów cokolwiek wiedział o takich rzeczach - powiedział komisarz Henrik Karlsen, oficer dyżurny policji w Południowej Zelandii, Lolland i Falster.
Policja następnie skontaktowała się z pobliskim Krokodille ZOO w Eskilstrup, które zgodziło się tymczasowo przyjąć węża, a teraz szukany jest nowy właściciel. Dotychczasowy bowiem nie zgłosił zaginięcia swojego pupila.
"Wrzuciliśmy informację o poszukiwaniach właściciela na Twittera. Mamy więc ciągle nadzieję, że właściciel się znajdzie - powiedział policjant Soren Ostervig. Na wspomnianym koncie policjanci napisali, że "Ten facet, zielony pyton o długości ok. 1,2 metra, pojawił się w mieszkaniu na Tvargade, gdzie w ogóle nie powinno go być. Teraz jest pod opieką policji. Jeśli to twoje, lub wiesz, do kogo należy, skontaktuj się z policją".