Jak informuje BBC, Corinne Hutton straciła ręce i nogi po tym, jak zachorowała na ostre zapalenie płuc i posocznicę.
5 października kobieta zdobyła najwyższy szczyt Afryki - Kilimandżaro. BBC podaje, że Hutton podczas wyprawy towarzyszyło dziesięć osób z charytatywnej organizacji "Finding Your Feet". Wczoraj wszyscy bezpiecznie zeszli z góry.
- Już pierwszego dnia miałam na nogach odciski, ale każdego ranka musiałam założyć protezy i iść dalej - powiedziała Corinne Hutton w rozmowie z BBC. - Brakowało mi tchu nawet, gdy się nie wspinałam - podkreśliła. Jak dodała kobieta, wiedziała, że nic nie powstrzyma jej przed zdobyciem szczytu. - Mam nadzieję, że to zachęci innych do zdobywania swoich własnych szczytów, jakie by one nie były - podkreśliła. - Po tym jak straciłam ręce i nogi powiedziałam, że nigdy nie chciałabym być uważana za niepełnosprawną i myślę, że udowodniłam to w ten weekend - dodała.
Wcześniej Hutton stała się pierwszą kobietą po amputacji czterech kończyn, która wspięła się na najwyższy szczyt Szkocji, Ben Nevis.