Dirie – Austriaczka pochodzenia somalijskiego – twierdzi, że w nocy poprosiła policjanta o pomoc w znalezieniu drogi do hotelu, a ten miał ją potraktować „jak prostytutkę”, grożąc aresztem. Potem miała zostać uprowadzona przez taksówkarza.
Zdaniem policji Dirie wszystko to wymyśliła, chcąc usprawiedliwić nieobecność na kilku ważnych spotkaniach.